Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finał związku nastolatki z recydywistą

Bogumiła Rzeczkowska
Adam B. na ławie oskarżonych.
Adam B. na ławie oskarżonych. Krzysztof Tomasik
Przed słupskim Sądem Okręgowym rozpoczął się proces o próbę zabójstwa usteckiego policjanta. Tłem dramatycznej interwencji jest związek recydywisty Adama B. i 18-letniej dzisiaj Katarzyny D. Oboje do niedawna mieszkali w Miastku. Teraz ona jest w Ustce. On w areszcie.

- Byłem w niej zakochany - to treść jego wyjaśnień. - Poza uprawianiem seksu nic mnie z nim nie łączyło. Teraz wiem, że wróciłam do niego z głupoty - mówi dziewczyna.

31-letni Adam B., bezrobotny brukarz, prawie jedną trzecią życia przesiedział za kratkami. Za kradzieże i pobicia.

- Poznałam go przez mojego 27-letniego brata w lutym ubiegłego roku, gdy mieszkaliśmy w Miastku. Dopiero we wrześniu dowiedziałam się, że siedział w więzieniu. Wtedy zaczęło się najgorsze. Bił mnie wszędzie i gdzie popadło, w domu, na środku ulicy, na oczach kolegów z gimnazjum. Z siniakami wstydziłam się wychodzić z domu. Nie pił często, ale alkohol mu szkodził. Stawał się agresywny - zeznawała z płaczem 18-letnia Katarzyna D. - Wyzywał mnie od k..., zdzir, szmat, że jestem najgorsza. Pobił mnie kilkanaście razy.
Dziewczyna ukrywała przed matką swój związek, ale w końcu sprawa wyszła na jaw. - Bałam się od niego odejść, zgłosić sprawę na policję - opowiadała dziewczyna. - W końcu sprzedaliśmy mieszkanie w Miastku, z mamą i bratem przeprowadziliśmy się do Ustki. Uciekłam, ale on dzwonił, pisał, przepraszał. Uległam. Myślałam, że się zmieni.

Ale się nie zmienił. Nad ranem 21 marca tego roku, w Wielki Piątek, o mało nie doszło do tragedii, a ofiarą interwencji domowej w mieszkaniu przy ul. Słupskiej w Ustce stał się policjant.

O okolicznościach zdarzenia i finale związku nastolatki z multirecydywistą piszemy w piątkowym papierowym wydaniu Głosu Pomorza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza