Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finansowe problemy słupskiego samorządu [analiza]

Grzegorz Hilarecki [email protected]
Finansowe problemy słupskiego samorządu.
Finansowe problemy słupskiego samorządu. pixabay.com
Na koniec grudnia zadłużenie miasta wyniesie 277 mln zł, do spłaty na 2016 rok będzie 17 mln zł, odsetki 8 mln zł i jak z tym żyć w budżecie?

Wszyscy ci, którzy wierzą w oszczędnościowe zapewnienia prezydenta Roberta Biedronia, powinni obejrzeć reklamę telewizyjną jednego z banków. Tak, tę, w której mąż chwali się, ile to zaoszczędził. A pytanie żony: ile z tego wpłynęło na konto, sprowadza go do parteru, bo odpowiedź to: nic! Z założeń przyszłorocznego budżetu Słupska wynika, że miasto w praktyce więcej zarobi, ale i więcej wyda. Prezydent musi przedstawić projekt budżetu do 15 listopada, rada miejska zatwierdzić do końca roku. Dokument jest dopracowywany, ale główne założenia się nie zmienią, tak jak i nie zmieni się sytuacja miasta.

Skalę problemu pokazują dane dotyczące zadłużenia. Oficjalnie dług na koniec grudnia wyniesie 277 mln zł (nie liczymy pieniędzy przegranych dla wykonawcy akwaparku, o które miasto walczy - dop. red.). Do spłaty w 2016 roku będzie aż 17,1 mln zł długu. Odsetki są przytłaczające. Dlatego władze miasta nie mają wyjścia i mówią o wielkim konsolidacyjnym kredycie. To potwierdził na spotkaniu z mieszkańcami skarbnik Artur Michałuszek. Chodzi o skonsolidowanie kredytów w jeden. Mowa o 70-75 milionach pożyczki. To pozwoli miastu na uczestniczenie w unijnych inwestycjach z nowego rozdania. Potrzeba też jednak zwiększenia wpływów do budżetu. Władze ponowią więc projekt uchwały w sprawie mechanizmu podnoszenia podatków lokalnych, na co rada się nie zgodziła. Chcą wyciągnąć z kieszeni mieszkańców dodatkowe 2,6 mln z podatku od nieruchomości. Zwiększony będzie też podatek od środków transportu. Planowana jest podwyżka za pierwsze pół godziny parkowania w płatnej strefie w centrum. Zmiany obejmą też komunikację zbiorową, ma być tańsza dla miasta, które dopłaci do tego w 2016 roku 11,9 mln zł.

W tym roku, jak pamiętamy, Robert Biedroń wyciął wszystkie planowane inwestycje ze środków miasta, ale na 2016 pojawiają się nowe. Planuje się zrobienie ulic za 2,9 mln zł, wiaduktu na 3 Maja za 2,7 mln zł, odnowienie zasobu mieszkań w komunalce za 1 mln, wydanie na podwórka 650 tys. zł, uzbrojenie osiedla Owocowa - 3 mln, opracowanie projektu hali widowiskowo-sportowej za 850 tys. zł, inwestycje na cmentarzu za 1,9 mln.

Założenia budżetu są więc takie: tak zaplanować, aby nie przekroczyć wskaźnika indywidualnego zadłużenia (przekroczenie to ograniczenia budżetowe ze strony RIO - gh). Przy tym trzeba mieć nadwyżkę operacyjną, by spłacać długi. Stąd z kolei wynikają podwyżki podatków dla mieszkańców i większy fiskalizm miasta. Potrzebne jest także ograniczenie wydatków bieżących. Ale nie planuje się w budżecie reform strukturalnych, np. w oświacie. Tu ma tylko powstać centrum usług wspólnych, by zaoszczędzić na administracji. Pod tymi warunkami Słupsk będzie mógł sięgnąć po dofinansowanie unijne na przyszłe inwestycje.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza