Spółdzielnia Pracy Guma Pomorska zaczynała swoją działalność 60 lat temu w zakładzie przy ul. Partyzantów w Słupsku od naprawy dętek. Potem produkowano tam opony do maszyn drogowych i tkaniny powlekane lateksem, np. na wojskowe namioty.
- Do siedziby w Głobinie przenieśliśmy się w 1986 roku. Uruchomiliśmy jednocześnie linię do bieżnikowania opon. Jednak i to już historia - mówi Krzysztof Kamiński, prezes zarządu Gumy Pomorskiej.
Dzisiaj firma zatrudnia prawie 40 osób i produkuje wyroby techniczne gumowe i gumowo-metalowe do przemysłu, podzespoły do hydrauliki siłowej, amortyzatory używane m.in. w przemyśle stoczniowym.
- Produkujemy też wyposażenie kręgielni w USA. Elementy, dzięki którym kule rzucone na tor wracają na swoje miejsce - mówi prezes. - Natomiast znaczna część naszej produkcji to podeszwy do butów wojskowych, policyjnych i strażackich. W tym zakresie współpracujemy z ministerstwami spraw wewnętrznych i obrony narodowej. W butach na naszych podeszwach obecnie chodzi połowa polskich żołnierzy i policjantów.
Wiele wyrobów firma produkuje też na indywidualne zamówienia, często w niewielkich ilościach dla odbiorców w Polsce, Niemczech, Skandynawii i USA.
- Mamy możliwości, by ręcznie robić różnego rodzaju elementy. Podejmujemy się tego, czego nie robią inni. Produkujemy elementy dla konkretnego zleceniodawcy. Dlatego naszych produktów nie widać na półkach w sklepach - mówi prezes.
Produkty Gumy Pomorskiej powstają z gumy o różnych parametrach: o różnej twardości, ścieralności, odporności na czynniki chemiczne czy atmosferyczne. - Mamy własne receptury i w urządzeniu, które jest sercem zakładu, tzw. mikserze, mieszamy składniki, które finalnie dają produkt o odpowiednich parametrach.
Gotową gumę wytłaczamy w odpowiednie kształty i wulkanizujemy w prasach w wysokiej temperaturze - mówi szef firmy. Guma Pomorska to spółdzielnia pracy. Jedna z dwóch takich, obok Lotonu, które zostały jeszcze w regionie słupskim.
- Tu wszyscy pracownicy są jednocześnie spółdzielcami, a niektórzy pracownicy są tu zatrudnieni od lat. Nasz rekordzista pracuje 36 lat, choć już ma prawa emerytalne - mówi Krzysztof Kamiński.
Spółdzielnia Guma Pomorska kładzie duży nacisk na sferę socjalną. - Na stołówce dostępne jest mleko. To zaszłość z minionych lat, ale wiele osób z tego przywileju korzysta - mówi Krzysztof Kamiński. - Co ważne, udaje nam się funkcjonować bez kredytów, a nasz roczny obrót to około pięciu milionów złotych.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?