Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firmy potrzebują doradców

Rafał Nagórski [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. Radek Koleśnik
Wiesław Gronkiewicz kieruje Fundacją Centrum Innowacji i Przedsiębiorczości od początku jej istnienia - czyli od 18 lat. Tu podczas gali, na której odebrał nagrodę animatora przedsiębiorczości.
Wiesław Gronkiewicz kieruje Fundacją Centrum Innowacji i Przedsiębiorczości od początku jej istnienia - czyli od 18 lat. Tu podczas gali, na której odebrał nagrodę animatora przedsiębiorczości.
Rozmowa z Wiesławem Gronkiewiczem, prezesem Fundacji Centrum Innowacji i Przedsiębiorczości w Koszalinie, który otrzymał od marszałka województwa nagrodę animatora przedsiębiorczości.

- Od ilu lat kierowana przez pana fundacja wspiera przedsiębiorców? - Powstaliśmy w 1992 roku. Rada Miejska Koszalina jako jedna z pierwszych w kraju dostrzegła wówczas potrzebę powołania do życia instytucji wspierającej przedsiębiorców. Początkowo zajmowaliśmy się tylko doradztwem, podpowiadaliśmy jak napisać biznesplan, prowadziliśmy szkolenia dla tych, którzy chcieli założyć firmę. Kierowałem jedynie garstką osób, a z roku na rok przybywało nam zadań i kompetencji.

- To znaczy? - Życie zmusiło nas do rozszerzania zakresu świadczonych usług. Przychodzili do nas ludzie, którzy nie tylko nie wiedzieli jak założyć firmę, ale nie mieli też pomieszczeń i pieniędzy. Dlatego postanowiliśmy uruchomić inkubator przedsiębiorczości i fundusz pożyczkowy. Pierwszą dotację na ten cel dostaliśmy z programu TOR 10 z Banku Światowego. I tak się zaczęło - dzisiaj w inkubatorze przebywa średnio 20 firm, a w funduszu pożyczkowym obracamy kapitałem rzędu 7 milionów złotych i mamy czynnych aż 300 pożyczek.

Z czasem powoływaliśmy do życia kolejne komponenty i teraz mamy: Ośrodek Wspierania Przedsiębiorczości zajmujący się teorią, Inkubator Przedsiębiorczości - wynajmujący pomieszczenia dla początkujących firm, Fundusz Rozwoju Przedsiębiorczości udzielający pożyczek, Regionalne Centrum Informacji Europejskiej, gdzie każdy może zdobyć informacje z zakresu prawa europejskiego i funduszy unijnych oraz Centrum Biznesu prowadzące m.in. bazę firm i ofert handlowych, ale też prowadzi inicjatywę Made in Koszalin.

- Liczył pan kiedyś ile firm powstało dzięki waszej pomocy? - Nie wszystko da się zmierzyć, ale fakty są takie, że w latach 1996-2010 udzieliliśmy 479 pożyczek na kwotę przekraczającą 17 milionów złotych, utrzymaliśmy 733 miejsca pracy, dzięki nam powstało 176 nowych podmiotów, które dały 314 nowych miejsc pracy.

- Dzisiaj jest łatwiej czy trudniej założyć firmę niż na początku lat 90-tych? - Zdecydowanie trudniej. Jedno okienko to niewypał, poza tym dużą trudnością dla małych firm jest zmieniające się szybko otoczenie biznesu. Nie zapominajmy też, że 94 proc. to firmy jednoosobowe, które wymagają innego podejścia do tematu - nie stoi za nimi sztab prawników i specjalistów.

- Jakie plany ma fundacja? - Chcemy, by powstał inkubator technologiczny, który będzie swego rodzaju pomostem między parkiem technologicznym Politechniki Koszalińskiej a naszym inkubatorem. Miałoby to być miejsce dla firm innowacyjnych.

- A pańskie marzenia? - Zwiększenie funduszu pożyczkowego do 20 milionów, czyli czegoś na wzór mini banku miejskiego. Poza tym chciałbym, by nowe władze samorządowe widziały potrzebę działania organizacji pozarządowych wspierających biznes, bo z tym niestety różnie bywa.

 

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza