- Szorował burtą o moją ścianę i zarysował ją - narzeka właściciel sklepu. - Gdy wyskoczyłem, żeby zobaczyć, co się dzieje, bezczelnie wypierał się, że to nie on. Nie pozwoliłem mu odjechać i wezwałem policję.
Uszkodzeniu uległ tynk i fragment reklamy. Właściciel sklepu zamierza dochodzić odszkodowania za koszt przyszłej naprawy elewacji z ubezpieczenia OC właściciela pojazdu.
- To moja kolejna strata, spowodowana przez remont ulicy - mówi. - Ten kierowca przeciskał się tak autem, bo obok jest wielki wykop. Przez te roboty obroty spadły mi o trzydzieści procent, ale brak mi sił, żeby procesować się z miastem. Tym razem jednak nie popuszczę.
Z ostatniej chwili
Po tym, jak zamieściliśmy informację o zdarzeniu i zdjęcie uszkodzeń budynku, skontaktował się z nami kierowca dostawczaka. Zaprzecza, by wypierał się winy. Ale jest zdziwiony skalą uszkodzeń. - Fakt, ortarłem karoserią o tę elewację, ale uszkodzenia były mniejsze. Według mnie, nic nie odpadło. A na zdjęciu wygląda to tak, jakbym obrypał kawał ściany.
Ponieważ obie strony nie dogadały się na miejscu zdarzenia, faktyczną wysokośc strat będą musieli ustalić rzeczoznawcy firmy ubezpieczeniowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?