Forum turystyczne w Ustce. Rozmawiali o problemach branży

Organizatorem spotkania była Lokalna Organizacja Turystyczna Ustka i Ziemia Słupska. Udział wzięli m.in. przedstawiciele LOT-ów z Kociewia, Łeby, powiatu gdańskiego, Serca Kaszub, Jantarowego Wybrzeża. Zjawili się także przedstawiciele Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, a także Towarzystwa Przyjaciół Zabytków Pelplina oraz Faktorii Pruszcz Gdański. Jak wyjaśnił Włodzimierz Wolski, dyrektor usteckiego LOT-u, takie fora odbywają się regularnie w poszczególnych miejscowościach regionu.

Dyskutowano m.in. o promocji oraz rozwoju turystyki na Pomorzu. Poruszono został także temat wydłużenia sezonu turystycznego. Jak wiadomo, większość przedsiębiorców czerpiących zyski z działalności sezonowej traci sporą część swoich obrotów z tego powodu, iż wakacje rozpoczynają się dopiero z końcem czerwca.

Jak zatem wydłużyć sezon - czy kosztem roku szkolnego, czy raczej wakacje zrobić ruchome tak, jak ma to miejsce z feriami zimowymi? Ustalono, że kroki w tej sprawie ma podjąć PROT, który wystosuje pisma do odpowiednich urzędów i instytucji.

- Uważam, że szczególną uwagę należy zwrócić na walory kulturowe naszego regionu oraz jego historię. To właśnie te atrybuty powinny stanowić podstawę budowanego przez nas wizerunku oraz tworzenia produktu turystycznego. Powinniśmy wspólnie zastanowić się, jak odejść od stereotypowego myślenia turysty o Pomorzu, które może zaoferować jedynie morze, słońce i piasek - mówi Marta Chełkowska, dyrektor Departamentu Turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.

Burzliwą dyskusję wywołało problem szarej strefy, czyli nieewidencjonowanych obiektów turystycznych. Właściciele takich miejsc nielegalnie świadczą usługi noclegowe bez odprowadzania podatków.

Tego typu proceder jest zmorą praktycznie w każdej nadmorskiej miejscowości. Obowiązek spisu obiektów noclegowych spoczywa na lokalnych władzach, które muszą prowadzić taką ewidencję. Często jednak zdarza się, że jest ona nieaktualna.