Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotoradary łapią kierowców. Mapa Fotoradarów z Głosem

Fot. Archiwum
Fotoradary przynoszą gminom duży zysk.
Fotoradary przynoszą gminom duży zysk. Fot. Archiwum
Ponad 400 zdjęć aut przekraczających dozwoloną prędkość na drogach gminy Ustka zrobił tylko jeden fotoradar w cztery ostatnie dni. Te urządzenia w lipcu w naszym regionie będą kurami znoszącymi złote jajka.

Strażnicy gminni z Ustki postawili fotoradar już na początku wakacji, licząc na wzmożony ruch turystów w weekend. Efekty pracy urządzenia przeszły oczekiwania.

Uwaga! W dzisiejszym "Głosie" znajdziesz również mapę z fotoradarami.

- Przez cztery dni fotoradar zrobił ponad 400 zdjęć autom, które przekroczyły dozwoloną prędkość - mówi Robert Krzos, komendant straży gminnej w gminie Ustka. - Rekordzista jechał z prędkością 100 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 40 kilometrów na godzinę. To było w Bałamątku, w miejscu, w którym latem ubiegłego roku zginęła w wypadku samochodowym trzyosobowa rodzina. Pirat drogowy dostanie 500 złotych mandatu i 10 punktów karnych.

Fotoradary w gminie Ustka mają pracować przez cały lipiec. Funkcjonariusze zaznaczają, że ich celem nie jest złapanie jak największej liczby kierowców, ale zapewnienie bezpieczeństwa na drogach. Dlatego fotoradar robi zdjęcia pojazdom, które przekroczą dozwoloną prędkość o co najmniej 20 kilometrów na godzinę.

Na krajowej szóstce na piratów polują też inne straże gminne. Ta w Potęgowie w lipcu ubiegłego roku sfotografowała fotoradarem BMW 7, pędzące przez teren zabudowany w Darżynie z prędkością 183 km/h - o 133 kilometrów na godzinę za szybko. Kierowca też za jednym zamachem dostał 10 punktów karnych. - 500-złotowy mandat zapłacił bez zmrużenia oka. Opłacało mu się takie rozwią-zanie, bo gdyby odmówił i sprawa trafiła do sądu, kara byłaby wyższa. Sądy nie są związane taryfikatorem
- mówi Wojciech Domagała, komendant Straży Gminnej w Potęgowie.

W rejonie Człuchowa, przez który przebiegają równie ruchliwe drogi krajowe nr 22 i 25, nie odnotowano jeszcze tak drastycznych przypadków. Tu w ostatnim okresie rekordzistą był motocyklista przyłapany na "berlince", przemieszczający się z prędkością 178 km/h w miejscu, gdzie wolno było jechać maksymalnie 90 km/h. Kara: 10 punktów i dwa mandaty w kwocie 1000 zł łącznie.

Oprócz fotoradarów na kierowców czyhają wzmożone patrole. Przekonał się o tym w weekend motocyklista, który na czarnym sportowym motorze mknął w niedzielę od strony Gdańska w kierunku Koszalina. W Lęborku minął radarowców, nie zatrzymując się do kontroli.

Ci jednak o "czarnym jeźdźcu" przez radio poinformowali Słupsk. - I zaraz potem patrol dostrzegł go na ul. Gdańskiej - relacjonuje Robert Czerwiński, rzecznik policji w Słupsku. Wjechał w teren zabudowany z prędkością co najmniej 100 km/h, a więc o 50 km/h za szybko. Udało się go zatrzymać dopiero na ul. Jagiełły. Okazało się, że był to 28-letni mieszkaniec Koszalina. Dostał w sumie dwa mandaty na 600 zł łącznie i 10 pkt karnych.

Uwaga! W dzisiejszym "Głosie" znajdziesz również mapę z fotoradarami.

Kliknij w link poniżej by kupić e-wydanie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza