Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fuchs: wysłałem strażników bez mundurów

Piotr Kawałek
Fragment filmu nakręconego telefonem komórkowym przez świadka ataku na braci Paulów przy ulicy Starzyńskiego w Słupsku.
Fragment filmu nakręconego telefonem komórkowym przez świadka ataku na braci Paulów przy ulicy Starzyńskiego w Słupsku.
Strażnik miejski, który dwa tygodnie temu zaatakował braci Paul, był po służbie.

Natomiast pozostali, którzy byli nieumundurowani, działali na polecenie komendanta Waldemara Fuchsa - takie wyjaśnienia usłyszeli słupscy rajcy podczas wczorajszej sesji Rady Miejskiej.

Mimo że strażnicy miejscy nie mają prawa pracować bez mundurów, to 1 lipca, podczas wizyty Bronisława Komorowskiego w Słupsku, ich komendant kazał czterem funkcjonariuszom pracować w ubraniach cywilnych.

Dwóch było cały czas przy marszałku, a dwóch pozostałych miało meldować szefowi "o potencjalnych zagrożeniach". Wczoraj na sesji komendant wyjaśniał radnym, że to przedstawiciele ochrony Komorowskiego zażyczyli sobie, żeby na trasie przemarszu polityka było jak najmniej służb mundurowych.

- W związku z tym podjąłem decyzję, aby słupscy strażnicy miejscy poruszali się w tej okolicy bez mundurów - mówi komendant Waldemar Fuchs, który kierował całą akcją.

Tymczasem Zbigniew Konwiński, poseł Platformy Obywatelskiej, który przygotowywał wizytę kandydata na prezydenta RP, jest zdziwiony tłumaczeniem.
Nie przypomina sobie, aby ktokolwiek ze strony sztabu Bronisława Komorowskiego prosił strażników o taką pomoc.

Ponadto mecenas Anna Bogucka- Skowrońska skierowała do prokuratury wniosek o zabezpieczenie grafików pracy strażników miejskich.

Podejrzewa, że mogło dojść do ich sfałszowania, aby wykazać, że strażnik, który rzucił się na braci, w momencie ataku był już po służbie i nie wypełniał poleceń komendanta.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza