Początek spotkania był wyjątkowo udany dla słupskiej drużyny. Formacja ofensywna Poznania nie była w stanie zdobyć punktów. Dobrym przejęciem popisał się kilkakrotnie w tym meczu Kamil Werner, a jedno z nich zamienił na przyłożenie które dało prowadzenie Griffons 6:0. Podwyższenie zostało zablokowane a piłka trafiła do Patriots.
Poznaniacy musieli zacząć zdobywać punkty i konsekwentnie to czynili. Mecz mimo bardzo deszczowej pogody w drugiej połowie był jednym z niewielu, gdzie większość akcji kończyło się podaniem. Griffons w tym meczu zaliczyli aż 7 przechwytów.
Griffons mimo solidnej postawy w obronie nie radzili sobie z atakiem. Spora liczba kar oraz brak dwóch podstawowych runningbacków dał się ewidentnie we znaki.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 21 - 6 dla Patriotów.
- Mecz ten był do wygrania i bardzo ubolewam nad takim zakończeniem. Popełniliśmy mnóstwo błędów w ustawieniu, wielokrotnie musiałem ratować sytuację, ustawiając się w bardzo niestandardowych formacjach, bądź schodząc z boiska. Niestety są to błędy nowych zawodników, które "rookie" (pierwszoroczny zawodnik) niestety popełniają, zwłaszcza gdy dochodzi do tego zmęczenie. Cieszymy się że mecz zakończył się bez kontuzji, a wszyscy nowi zawodnicy się sprawdzili - opowiada Paweł Chlebny.
- Mecz był bardzo wyrównany, niestety pojechaliśmy do Poznania w 22 osoby co przeważyło szale zwycięstwa na stronę Patriotów. Wiemy jakie błędy popełniliśmy i z pewnością będziemy pracować nad ich poprawą. Nie udało nam się co prawda przerwać passy porażek, ale zostawiliśmy serce na boisku i wierzymy że uda się to na następnym meczu - komentował po meczu Dastin Drużba.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?