Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Futurystyczny projekt mostu nad Jamnem

Jakub Roszkowski [email protected] Tel. 94 347 35 99
Konstrukcyjnie most został zaprojektowany jako skrzynkowy, wieloprzęsłowy, wiszący, o konstrukcji stalowej podwieszonej na żelbetowych pylonach.
Konstrukcyjnie most został zaprojektowany jako skrzynkowy, wieloprzęsłowy, wiszący, o konstrukcji stalowej podwieszonej na żelbetowych pylonach. Justyna i Bartosz Warzechowie
Nikt nie ma wątpliwości, że gdyby ten pomysł się ziścił, Koszalin miałby wreszcie kuszącą turystów atrakcję, leżałby wreszcie nad morzem, a dojazd do Mielna byłby przyjemnością.

Ma mieć 2 kilometry długości i cztery pasy jezdni, po dwa z każdej strony. Powinna tu być także ścieżka dla rowerów oraz promenada widokowa z tarasami. Od strony Koszalina wjeżdżalibyśmy na niego na wysokości obecnej przystani w dzielnicy Jamno, z drugiej strony most docierałby do terenów na wschód od Kanału Jamneńskiego.

Jego pylony miałyby ponad 100 metrów wysokości, a droga znajdowałaby się 25 metrów od lustra wody. To więc oznacza, że większość jachtów swobodnie przepływałaby pod nim.

Koncepcję budowy mostu na jeziorze Jamno przedstawił Bartosz Warzecha, architekt z Koszalina. Razem z żoną Justyną, też architektem, przygotowali i szczegółowo opisali swoją wizję mostu na Jamnie, którą zgłosili do przeglądu architektonicznego na "projekty z szuflady". - Czyli takie, które już istniały, była o nich kiedyś mowa, ale nigdy tego nie pokazano oficjalnie - tłumaczy Warzecha. Tuż przed weekendem dowiedzieliśmy się, że ich koncepcja znalazła się w ścisłym finale przeglądu. Niestety, nie oznacza to jednak, że budowa mostu zostanie zrealizowana.

Konstrukcyjnie most został zaprojektowany jako skrzynkowy, wieloprzęsłowy, wiszący, o konstrukcji stalowej podwieszonej na żelbetowych pylonach. Forma obiektu luźno nawiązuje do motywu fali, stąd jego plan oparty na łagodnym łuku. Główne elementy konstrukcji - pylony - stanowią asymetryczny ruszt dla linowego systemu zawieszenia obiektu. Podpory odchodzące od pylonów tworzą punkty widokowe, wysunięte poza główną płytę i rozmieszczone wzdłuż wschodniej krawędzi mostu.

- Bez konkretnego projektu nie można jednak mówić o kosztach budowy takiego mostu. Na pewno chodzi tu o setki milionów. To jest więc bardzo droga zabawka, swoista propozycja, idea, którą można jeszcze dowolnie modyfikować. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by na przykład zawiązała się jakaś grupa, która działałaby na rzecz takiej budowy - podpowiada architekt.

Most, oprócz tego, że byłby nową, najlepszą możliwością dojazdu nad morze - poszerzenie istniejących dojazdów do Mielna na niewiele się zda, bo w samym kurorcie w wakacje i tak wszystko się korkuje - byłby nie lada atrakcją turystyczną, miejscem spacerów i wypraw rowerowych, a także dałby szansę rozwoju terenów wokół niego. - Dopóki te tereny nie są jeszcze zurbanizowane, zabudowane, jest miejsce na jego ustawienie. Później może być już jednak... za późno. Owszem, to nie będzie tanie, ale to także szansa na rozwój regionu - podsumowuje jeszcze Warzecha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza