W piątek zaprezentowały się zespoły metalowe, drugiego zaś kapele punkowe. Przez dwa dni plac w pobliżu garaży przy ulicy Poniatowskiego pełny był fanów ciężkich dźwięków. Najlepiej bawiono się przy dźwiękach punkowego zespołu Rower Reverb, który wystąpił w sobotę.
Ze względu na kłopoty finansowe organizatorów, kapele zagrały w tym roku w wojskowym namiocie, zamiast na prawdziwej scenie. Nie przeszkadzało to jednak uczestnikom zabawy.
Łącznie wystąpiło kilkanaście kapel, głównie z Pomorza. Niestety nie obyło się bez incydentów. Kilkukrotnie nastoletni mieszkańcy okolicznych budynków próbowali zakłócić przebieg imprezy, przy biernej postawie ochrony. Mimo zapowiedzi nie wystąpiło też kilka kapel.
Chcemy, aby w przyszłym roku festiwal zmienił nieco formę. Na pewno postaramy się o więcej pieniędzy. Zastanawiamy się też nad zmianą miejsca w którym odbędzie się Garocin - powiedział na zakończenie Mateusz Gardas, jeden z organizatorów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?