Wtedy znane będą rzetelne dane o zasobach tego paliwa w naszym kraju, w tym także w regionie słupskim.
Dane opracują wspólnie polskie i amerykańskie państwowe służby geologiczne. Porozumienie w tej sprawie zawarto 20 października ub. roku. Podpisali je szefowie Państwowego Instytutu Geologicznego, który w Polsce wykonuje zadania państwowej służby geologicznej, z przedstawicielami z amerykańskiej służby geologicznej USGS.
Na jego mocy pracownicy Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie rozpoczęli już współpracę z zespołem dr. Donalda Gautiera, wybitnego specjalisty w dziedzinie oceny zasobów ropy i gazu, który był autorem głośnego raportu o potencjalnych bogactwach Arktyki. Jego publikacja w ubiegłym roku wywołała burzę polityczną między USA a Rosją.
Unikatowe dane Amerykański specjalista wykorzysta metodologię stosowaną w USGS do szacunkowej oceny zasobów przy niepełnych danych wiertniczych. Polega ona na skojarzeniu rachunku prawdopodobieństwa z analizą dostępnych danych geologicznych. Kluczowym dla powodzenia operacji jest znalezienie analogów złóż badanych wśród złóż już znanych i eksploatowanych. W tym przypadku USGS oferuje bogaty materiał porównawczy, obejmujący dziesiątki eksploatowanych pól gazowych w Stanach Zjednoczonych. Dane amerykańskie są unikatowe, nigdzie na świecie nie eksploatuje się jeszcze gazu łupkowego na skalę przemysłową.
– My natomiast przedstawimy stronie amerykańskiej wyniki naszych badań geologicznych nad gazem łupkowym, które w Polsce są prowadzone od lat 20. ubiegłego wieku – mówi Mirosław Rutkowski, rzecznik prasowy PIG.
Rutkowski dodaje, że Państwowy Instytut Geologiczny nigdy oficjalnie nie przedstawił oceny potencjalnych zasobów gazu łupkowego w Polsce.
Czytaj też: Pod Słupskiem jest gaz łupkowy
– Pojawiające się w prasie dywagacje na temat wielkości zasobów nie zostały potwierdzone przez kierownictwo Państwowego Instytutu Geologicznego. Wstępne szacunki,w tym i niedawny raport Departamentu Energi USA, opierają się na nieujawnionej metodologii, więc nie możemy ich ani potwierdzić, ani zanegować – podkreśla Rutkowski.
Nafciarze wracają do Łebienia Tymczasem w pierwszej połowie maja ruszy kolejny etap wierceń w Łebieniu (gmina Nowa Wieś Lęborska). Konsorcjum Lane Energy Poland&Conoco Philips będzie tam kontynuowało wiercenia poszukiwawcze gazu łupkowego. To będzie w sumie już trzeci odwiert poszukiwawczy tej firmy. Pierwszy rozpoczął się w Łebieniu w maju ubiegłego roku, drugi miał miejsce w sierpniu, gdy nafciarze szukali gazu łupkowego w Łęgowie – 20 km na południe od Gdańska.
– Rozpoczęcie prac w Łebieniu zaplanowaliśmy na pierwszą połowę maja. Wstępnie zakładamy, że wiercenia potrwają około miesiąca – zapowiada Agnieszka Honkisz ze spółki Lane Energy Poland.
W przypadku poprzednich wierceń konsorcjum współpracowało z firmą Nafta Piła, która była wykonawcą prac, tym razem nawiązano współpracę z inną firmą (przedstawiciele Lane Energy nie chcieli zdradzić jej nazwy). Najnowszy odwiert w Łebieniu będzie też miał inny charakter.
– To będzie horyzontalny odwiert poszukiwawczy. W dużym uproszczeniu polega on na tym, że wiertło dociera do złoża pod dużym kątem, nieomal poziomo – tłumaczą przedstawiciele konsorcjum. Jeszcze przed rozpoczęciem wierceń przedstawiciele konsorcjum planują zorganizować specjalne spotkanie z mieszkańcami.
– Nie ustaliliśmy jeszcze dokładnego terminu, ale od firmy Lane Energy Poland dostałem deklarację, że takie spotkanie na pewno dojdzie do skutku – mówi Ryszard Wittke, wójt Nowej Wsi Lęborskiej. – Tutaj trzeba wyraźnie przyznać, że temat poszukiwania gazu łupkowego jest nowy w naszym kraju, zależy nam więc, żeby o szczegółach takich działań i ewentualnych zagrożeniach dowiedzieć się bezpośrednio od fachowców. Konsorcjum Lane Energy dysponuje już wstępnymi wynikami badań próbki, którą pobrano w Łebieniu w maju ubiegłego roku. Wyniki są dosyć obiecujące, ale wciąż niewystarczające do oceny ekonomicznych aspektów wydobycia gazu w tym miejscu.
Czytaj też: Jak wydadzą koncesję na wydobycie gazu łupkowego
– Do jednoznacznej oceny opłacalności wydobycia musimy zbadać dokładnie wszystkie trzy próbki. A takie badania zakończymy prawdopodobnie we wrześniu – dodaje Agnieszka Honkisz.
Gaz łupkowy - gaz ze skał W Łebieniu prowadzono już kilkanaście lat temu prace poszukiwawcze, gdzie szukano konwencjonalnych złóż ropy naftowej i gazu ziemnego. Nie zakończyły się one sukcesem. Przy okazji okazało się jednak, że budowa skał jest tam nieomal identyczna jak tych w Teksasie, gdzie wydobywa się gaz ziemny w sposób niekonwencjonalny, czyli właśnie z łupków.
Gaz ze skał Jest to trudniejsza i bardziej kosztowna metoda, która na razie jest masowo wykorzystywana jedynie w USA. Przy jej zastosowaniu gaz wydobywa się ze szczelin skał. Służy temu specjalna technologia, która umożliwia wydobycie gazu przez wtłoczoną pod ogromnym ciśnieniem wodę z piaskiem.
Według ekspertów, masowa eksploatacja gazu łupkowego w Polsce może się rozpocząć najwcześniej pięć lat po znalezieniu bogatych i opłacalnych ekonomicznie złóż.
Zobacz także: Gaz łupkowy. Raport specjalny.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?