Kolejna wzmianka w prasie na temat Zakładu Gazowniczego wyzwala we mnie nieopisaną agresję. W "Głosie Pomorza" z 3 bm. w wypowiedzi "Za co płacę", pan Ireneusz z Koszalina denerwuje się, że jest obciążany różnymi opłatami stałymi i zmiennymi, i że opłaca pracowników Gazowni. Ja powiem: na razie to jeszcze nic, szkoda pańskiego zdrowia, a nerwy proszę zachować na przyszły rok. Wtedy Zakład Gazowniczy wymieni stary gaz na nowy "wysoko kaloryczny", bo takie są plany. Już dzisiaj radzę zaopatrzyć się w silne środki uspokajające, bo wtedy rachunki za gaz wzrosną dokładnie o 100 procent.
W Czaplinku i okolicznych miejscowościach mamy już ten nowy gaz, który miał być "oszczędny", a faktycznie za takie samo zużycie gazu płacimy 100 procent drożej. Z perspektywy czasu widzę, że Zakład Gazowniczy najpierw na mieszkańcach małych miejscowości wypróbowuje swoje sztuczki. Domyślam się, że z tą super nowością nie spieszy się w większych miastach, bojąc się reakcji mieszkańców.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?