Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GDDKiA startuje z pracami nad mostem w Bydlinie (wideo, zdjęcia)

Redakcja
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przed przyszłotygodniowym przetargiem nie podaje kwoty na budowę nowego mostu nad Słupią w Bydlinie.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przed przyszłotygodniowym przetargiem nie podaje kwoty na budowę nowego mostu nad Słupią w Bydlinie. Mariusz Surowiec
W czerwcu ma się rozpocząć inwestycja w Bydlinie.

Zapowiadana przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad rozbudowa mostu w Bydlinie nabiera tempa. Drogowcy na przyszły tydzień zaplanowali ogłoszenie przetargu.

Wcześniej, bo pod koniec ubiegłego roku, odchodzący z urzędu wojewoda pomorski wydał ZRID, czyli zgodę na realizację inwestycji drogowej. Nadano jej rygor natychmiastowej wykonalności. Powód to fatalny stan obiektu, który nadaje się dziś tylko do rozbiórki.

Zgodnie z harmonogramem prace miałyby rozpocząć się już w czerwcu, czyli na początku sezonu turystycznego: w momencie, kiedy droga krajowa nr 21 na tym odcinku jest najbardziej uczęszczana. GDDKiA planuje jednak najpierw zbudować tymczasową przeprawę tuż obok obecnego mostu. Dopiero potem ma nastąpić przełożenie ruchu, co umożliwi rozebranie obecnego mostu i budowę nowej przeprawy w tym miejscu. Termin realizacji to 12-14 miesięcy.

- Jednak takie rozwiązanie jest na pewno bardziej kosztowne niż realizacja nowego mostu w sąsiedniej lokalizacji - zauważa słupski przedsiębiorca Zbigniew Adkonis, który mieszka obok przeprawy. - To, co proponuje dyrekcja, nie poprawi tu bezpieczeństwa, bo nie złagodzi niebezpiecznego zakrętu, na którym wielokrotnie dochodziło do groźnych wypadków. Dlaczego nie wybudować od razu nowego mostu obok. Po co robić tymczasową przeprawę?

- Most w Bydlinie nadaje się wyłącznie do rozbiórki - tłumaczy Piotr Michalski, rzecznik GDDKiA w Gdańsku. - Nie ma mowy o jakimkolwiek remoncie. Musimy wybudować obiekt tymczasowy, by przełożyć na niego ruch samochodów i pieszych. W tym czasie rozbierzemy stary obiekt i wybudujemy nowy, jednoprzęsłowy, bez podpór w nurcie rzeki. Tymczasowa przeprawa będzie umiejscowiona obok obecnego mostu na gruntach czasowo zajętych pod inwestycję. To nie jest nasz teren. Ewentualna korekta drogi oznaczałaby większe koszty i zabranie terenu innym właścicielom.

Jednym z właścicieli terenów, którego nieruchomość w części ma zostać przejęta na mocy specustawy, jest właśnie Adkonis. Jak sam mówi, nie ma z tym problemu, bo chodzi o niewielki fragment działki. Podnosi jednak, że nie został skutecznie powiadomiony o postępowaniu administracyjnym dotyczącym rozbudowy przeprawy. Co więcej, odwołał się już od decyzji do ministra infrastruktury i budownictwa. Jeśli ten przyzna mu rację, będzie to oznaczać, że naruszono jego interes jako strony, bo odbyło się bez jego udziału. Wówczas inwestycja stanie pod znakiem zapytania.
Zobacz także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza