Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Gdy podchodzi do trybuny, robi się bardzo głośno." Kamil Wilczek z kolejnym golem oraz statuetką

Kaja Krasnodębska
Kaja Krasnodębska
Przemyslaw Swiderski
Broendby IF przegrało swój trzeci mecz z rzędu, ale dla Kamila Wilczka to był udany weekend. W sobotę odebrał nagrodę piłkarza roku w plebiscycie kibiców, w niedzielę strzelił 17. gola w sezonie.

Kibice Broendby, tak jak kibice wielu innych klubów wzywają do siebiepo meczu swoich piłkarzy, aby im podziękować. Gdy pod trybunę przychodzi Kamil Wilczek, robi się tak głośno, że nie można porozmawiać ze stojącym obok kolegą – napisał o Polaku Soren Lissner, dziennikarz duńskiej gazety „Politiken”. – Już teraz jest ikoną klubu i ma ogromny wpływ na jego wyniki w kolejnych meczach.

Nie inaczej było w niedzielę, kiedy to napastnik strzelił gola w przegranym przez Broendby 1:2 meczu z FC Midjtylland. W tempo wyskoczył do dośrodkowania Johana Larssona i mocnym uderzeniem głową trafił do siatki gości na 1:1. Ostatecznie rywal zdołał wcisnąć jeszcze jedną bramkę, więc mecz zakończył się porażką zespołu, którego Wilczek jest kapitanem. – Byli po prostu skuteczniejsi od nas – tłumaczył w rozmowie z klubową stroną po zakończeniu spotkania. – Myślę, że stworzyliśmy sobie więcej okazji, ale to oni więcej wykorzystali. Teraz mają trzy punkty, a my zostaliśmy z niczym.

To już trzecia porażka Broendy z rzędu. Po 19 kolejkach ma zaledwie 31 punktów i plasuje się dopiero na czwartej pozycji. Do liderującego FC Midtjylland traci aż 19 oczek, a wyżej niż drużyna Polaka jest m.in. Aarhus, którego barw wiosną bronił Kamil Grabara.
Sam Wilczek radzi sobie wybitnie dobrze. Niedzielne trafienie było jego siedemnastym w sezonie. Przewodzi klasyfikacji strzelców, a nad drugim Ronniem Schwartzem ma aż pięć trafień przewagi. Jest więc na najlepszej drodze, by po raz drugi w karierze zostać królem strzelców ligi duńskiej. Poprzednio udało mu się to w sezonie 2017/2018. Wcześniej, w sezonie 2014/2015 w barwach Piasta Gliwice okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem w ekstraklasie.

Na razie, w sobotę, 31-latek odebrał nagrodę najlepszego piłkarza Broendby w 2019 roku. Polak otrzymał to wyróżnienie drugi raz z rzędu. O jego zwycięstwie zadecydowali sami kibice, którzy głosowali pomiędzy nim, Josipem Radoseviciem oraz Dominikiem Kaiserem. – To dla mnie szczególna chwila. Nie mogę się doczekać kolejnych dobrych momentów w tym klubie – powiedział Wilczek po otrzymaniu statuetki. – To dla mnie bardzo ważna nagroda, bo o tym, kto ją otrzyma zadecydowali kibice. Są bardzo blisko tego klubu i chcą dla niego jak najlepiej – dodał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Gdy podchodzi do trybuny, robi się bardzo głośno." Kamil Wilczek z kolejnym golem oraz statuetką - Sportowy24

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza