- Od dłuższego czasu mieszkańcy informują mnie o częstej nieobecności w urzędzie burmistrza Miastka. Przez to utrudniony jest z nim kontakt. Zresztą na to samo skarżą się radni. Z burmistrzem Witoldem Zajstem naprawdę trudno jest się umówić. Sam jestem tego przykładem. Tydzień temu Witold Zajst obiecał, że "zaraz oddzwoni" i uzgodnimy termin spotkania dotyczącego spraw gminy. Do tej pory nie ma z jego strony kontaktu - stwierdza Tomasz Borowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Miastku.
Burmistrz Miastka Witold Zajst powiedział nam, że do urzędu nie dotarły sygnały od mieszkańców o tym, że nie mogą się z nim skontaktować.
- Jeśli przewodniczący zna takie przypadki, to proszę niech poinformuje o tym sekretariat. Wyjaśnimy to. Poza tym, co tydzień w poniedziałek przyjmuję mieszkańców w czasie dyżuru - stwierdza Witold Zajst.
Witold Zajst odniósł się także do zarzutu braku kontaktu z jego strony z przewodniczącym rady. - Do przewodniczącego po godzinie zadzwonił mój zastępca. I usłyszał, że to załatwia sprawę - oznajmia burmistrz.
Radni krytykują burmistrza za nieobecności
Przypomnijmy, że radni już wiele miesięcy temu publicznie krytykowali burmistrza Miastka Witolda Zajsta za częste nieobecności na posiedzeniach komisji czy rady, gdzie rozpatrywane są ważne sprawy z punktu widzenia mieszkańców, gminy.
- Ze sprawozdań burmistrza prezentowanych na sesji nie wynika, aby służbowych wyjazdów było wiele. Poprosiłem już o wykaz wyjazdów Witolda Zajsta, począwszy od stycznia br. Chodzi o daty, cel i koszty delegacji - stwierdza Tomasz Borowski.
Do sprawy wrócimy.
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?