- Robię reportaż o tym, jak emigracja zarobkowa wpłynęła na polską gospodarkę i życie polskich rodzin - mówi Tim Samuels, dziennikarz BBC.
Reporter wybrał Pomorze i Gdańsk ze względu na Stocznię Gdańską, która jest polskim symbolem, i w której brakuje rąk do pracy. W Gdańsku zachęcono go do odwiedzenia Bytowa.
- Okazuje się, że w Bytowie, choć nie tylko tu, mężczyzn w zakładach produkcyjnych zastępują kobiety. To niewątpliwie nowość w Polsce związana z wyjazdami mężczyzn do pracy za granicę. To musi rzutować na sytuację polskich rodzin - uważa Samuels.
W Bytowie ekipa BBC spędziła dwa dni. Przeprowadzono wywiady z dziewczętami z drużyny piłki nożnej i strażakami ochotniczkami.
Wczoraj brytyjscy dziennikarze spędzili kilka godzin w Druteksie, wiodącym w Polsce producencie okien i drzwi, który zatrudnia ponad tysiąc osób.
Zakład od kwietnia tego roku zaczął zatrudniać panie w hali produkcyjnej. - Rozwijamy się i potrzebujemy nowych pracowników. Z zatrudnieniem mężczyzn zaczęły robić się kłopoty, bo wielu wybiera pracę za granicą. Kobiety przyjmujemy od kilku miesięcy. Produkcja jest zautomatyzowana, a więc praca nie jest ciężka - mówi Kamila Newlin-Łukowicz, asystent zarządu firmy Drutex.
O co reporterzy BBC pytali pracownice Druteksu? - Gdzie podziali się mężczyźni z Bytowa. To pierwsze pytanie, które usłyszałam - mówi Marzena Żmuda-Trzebiatowska, która pracuje w bytowskiej firmie przy montażu szyb.
- Interesowało ich też to, czy w zakładzie dochodzi do jakichś afer sercowych, skoro pracuje tu dużo kobiet. Były pytania, czy chciałabym wyjechać do Anglii do pracy i tam zostać. Odpowiedziałam, że nie, bo tu studiuję i z Polską wiążę swoje życiowe plany.
Oczywiście wiele innych kobiet deklarowało chęć wyjazdu do pracy za granicę.
Adam Leik, wiceburmistrz, który towarzyszył telewizyjnej ekipie, mówi, że reporterzy BBC przyjęli, że z gminy gremialnie za chlebem wyjechali mężczyźni i kobiety ich zastępują.
- To przerysowana teza. Emigracja zarobkowa na Wyspy Brytyjskie i do innych zakątków jest faktem. Szczególnie dotyczy to młodych ludzi, których kuszą o wiele większe zarobki niż w Polsce. Oczywiście, że wyjazdy mają wpływ na życie rodzinne, ale nie jest tak, że w Bytowie ciągle ubywa mężczyzn - oznajmia Leik.
Janusz Wiczkowski, szef bytowskiego urzędu pracy, cieszy się, że ostatnio tak wiele kobiet znajduje w Polsce pracę. - Sam namawiałem szefa Druteksu, aby je przyjął, deklarując przy tym pomoc. Paniom trudniej znaleźć pracę w kraju i trudniej wyemigrować - uważa Wiczkowski.
Godzinny reportaż z Polski zostanie wyemitowany w BCC za kilka miesięcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?