Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie w Słupsku źle parkują kierowcy? Mandaty wciąż się sypią

Redakcja
Łącznik między ulicami Sobieskiego i Królowej Jadwigi. 
Tutaj kierowcy regularnie popełniają wykroczenia.
Łącznik między ulicami Sobieskiego i Królowej Jadwigi. 
Tutaj kierowcy regularnie popełniają wykroczenia. Krzysztof Piotrkowski
Łącznik między ulicami Sobieskiego i Królowej Jadwigi oraz parking przed szpitalem to miejsca, gdzie najczęściej kierowcy źle parkują.

Zarówno o łączniku, jak i o parkingu przed szpitalem pisaliśmy wielokrotnie. Mieszkańcy Zatorza i pacjenci lecznicy regularnie zgłaszają nam, że wielu kierowców ignoruje znajdujące się tam znaki drogowe.

W przypadku łącznika, od kilku tygodni nie wolno już zostawiać samochodów na chodniku po lewej stronie. Natomiast przed szpitalem kierowcy parkują na chodnikach i trawnikach, mimo że za budynkiem głównym znajduje się parking na kilkaset aut. Jest niemal pusty, bowiem większość kierowców chce zaparkować jak najbliżej wejścia głównego do budynku.

- Przy szpitalu nasze patrole są na interwencjach każdego dnia. Za każdym razem stwierdzają popełnianie wykroczeń nawet przez kilku-kilkunastu kierowców - mówi Paweł Dyjas, komendant Straży Miejskiej w Słupsku.- Tymczasem wjazd na drugi parking jest bardzo dobrze oznakowany, a szlaban zawsze podniesiony. Również kilka razy w tygodniu jesteśmy wzywani na ulicę Królowej Jadwigi, gdzie kierowcy wciąż zapominają o nowej organizacji ruchu.

Takie zapominalstwo może być kosztowne. Za parkowanie na miejscu niedozwolonym można dostać 100 zł mandatu i jeden punkt karny. A w przypadku postoju na trawniku kara wynosi od 20 do 500 zł. Mandaty mogą się sumować.

Oglądaj także: Nowe parkometry w Słupsku

Przeczytaj także na GP24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza