Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Giedrojć: - Cała armia kontrolerów nie wystarczy.

Rozmawiał Zbigniew Marecki
Rozmowa z Romanem Giedrojciem, zastępcą głównego inspektora pracy

- Statystyki wskazują, że w minionym roku w całym kraju doszło do gwałtownego wzrostu wypadków na budowach.
- To skutek zmian na rynku pracy. Wielu doświadczonych pracowników wyjechało za granicę, a ich miejsce zajęły osoby niedoświadczone. Świadczy o tym również to, że 60 procent wypadków dotyczy ludzi młodych. Wielu z nich nie ma odpowiedniego przygotowania do zawodu, bo przez kilkanaście lat w kraju wygaszano szkolnictwo zawodowe, a jak wyjechali doświadczeni pracownicy, to powstała luka na rynku pracy, którą pracodawcy chcą szybko uzupełnić.

- Nie da się jednak całej winy zrzucić na źle przygotowanych pracowników.
- Wielu budowlańców pracuje po kilku kieliszkach, ale niestety oni bywają dopuszczani na miejsce pracy w takim stanie przez pracodawców, którzy dość często dla ograniczenia kosztów rezygnują z różnych zabezpieczeń. To nie jest efektem tylko ich nieodpowiedzialności, bo musimy sobie zdawać sprawę, jak u nas funkcjonuje system prowadzenia budowy.

On jest oparty na zasadzie, że główny wykonawca zatrudnia podwykonawców, a ci ostatni korzystają jeszcze z pracowników zatrudnianych na zasadzie samozatrudniania. To oznacza, że im niżej firma znajduje się w tej hierarchii, tym ma niższe dochody. W rezultacie tnie się koszty i podejmuje ryzykowne sposoby działania, które mogą się kończyć tragicznie.

- Ale przecież polskie firmy już korzystają z zachodnich technologii, więc na budowach powinno być bezpieczniej.
- Nasi budowlańcy chętnie kupowali sprzęt z Zachodu, ale to były najczęściej maszyny i urządzenia, które wycofywano z użytku w "starych" krajach unijnych. Teraz ten sprzęt jest jeszcze starszy i przez to bardziej niebezpieczny. Przeprowadzamy regularne kontrole. Gdyby nie one, to skala tragedii byłaby jeszcze większa.

- Czy to oznacza, że PIP będzie jeszcze nasilał kontrole na budowach?
- Cała armia kontrolerów nie wystarczy, jeśli pracodawcy nie wezmą sobie do serca odpowiedzialności za bezpieczeństwo pracowników. Główny inspektor pracy już wystąpił z apelem do pracodawców. Ostrzega w nim przed zmasowanymi kontrolami, które inspektorzy przeprowadzą na budowach jesienią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza