Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gigantyczne śledztwo słupskiej prokuratury. Zatrzymano 10 osób za wyłudzenie 1 mln 700 tys. zł.

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Zarzuty to wyłudzenie pożyczek, oszukiwanie banków, pranie brudnych pieniędzy, wykorzystywanie danych osobowych. Grupa, którą kierowała kobieta, zgarnęła prawie dwa miliony złotych. Jednak gang oszustów niezbyt długo cieszył się zdobyczą.

- Na polecenie Prokuratury Okręgowej w Słupsku, przy współpracy funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku i w Koszalinie, w dniach 22 i 23 października zostało zatrzymanych łącznie 10 podejrzanych, którym zarzuca się działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu i dokumentom oraz dokonanie oszustw przy pośrednictwie w udzielaniu wyłudzanych pożyczek gotówkowych - informuje Paweł Wnuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku.

Zatrzymani podejrzani to mieszkańcy województwa pomorskiego i zachodniopomorskiego: Krystyna P. (lat 35), Wojciech R. (lat 36), Marta B. (lat 20), Przemysław B. (lat 20), Weronika S. (lat 23), Daria B. (lat 27), Damian M. (lat 24), Adam H. (lat 33), Gabriela H. (lat 21) oraz Michał P. (lat 37).

Z ustaleń śledztwa wynika, że kierująca grupą przestępczą Krystyna P. (z okolic Słupska) nakłoniła pozostałych podejrzanych do założenia firm świadczących usługi pośrednictwa przy udzielaniu pożyczek gotówkowych. Sama jednak takiej firmy nie prowadziła.
W tych firmach podrabiano wnioski o pożyczki oraz związaną z nimi dokumentację. Dokumenty przedkładano w szeregu firmach brokerskich w całej Polsce. W ten sposób wprowadzano je w błąd m.in. co do tożsamości pożyczkobiorcy. Podejrzani doprowadzili do udzielenia co najmniej 1129 pożyczek gotówkowych na łączną kwotę co najmniej 1 milion 700 tysięcy złotych.

Krystynie P. oraz większości podejrzanych zarzucono także podejmowanie działań, mających na celu udaremnienie stwierdzenia przestępczego pochodzenia wyłudzonych pożyczek gotówkowych, czyli pranie brudnych pieniędzy. Wyłudzone kwoty były wielokrotnie transferowane pomiędzy różnymi rachunkami bankowymi.

- Podejrzani przestępczą działalność prowadzili głównie na terenie Słupska oraz Koszalina i obejmowała ona lata 2016-2018 - dodaje prokurator Paweł Wnuk. - Pokrzywdzonymi w tej sprawie są banki i instytucje pozabankowe udzielające pożyczek, jak również osoby fizyczne, na których na dane osobowe były zawierane poszczególne umowy pożyczki.

Część podejrzanych przyznała się, pozostali - w tym Krystyna P. - nie. Wszyscy złożyli wyjaśnienia, zaprzeczając swojej winie, bądź ją umniejszając.

Wobec Krystyny P. oraz sześciu innych podejrzanych złożono już do Sądu Rejonowego w Słupsku wnioski o zastosowanie tymczasowych aresztowań na trzy miesiące. Natomiast wobec pozostałych trzech podejrzanych zastosowano dozór policji, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe w kwotach od 2 do 5 tys. zł.

Zabezpieczono mienie i gotówkę podejrzanych na poczet przyszłych kar pieniężnych oraz roszczeń odszkodowawczych o łącznej wartości co najmniej 400 tys. zł.

- Śledztwo w tej sprawie nadzorowane jest przez Prokuraturę Okręgowa w Słupsku i dotychczas w blisko 90 tomach akt postępowania zebrano bardzo obszerny materiał dowodowy; niniejsze śledztwo jest śledztwem rozwojowym i nie wyklucza się w nim kolejnych zatrzymań - informuje rzecznik. - W czynnościach związanych z zatrzymaniem podejrzanych oraz z realizacją czynności procesowych z ich udziałem zaangażowanych było kilkudziesięciu funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku oraz w Koszalinie, a także 10 prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Słupsku.

Podejrzanym grożą kary do 10 i 12 lat więzienia.

Oglądaj także: Napad na kobietę w parku Waldorffa. Prokurator żąda sześciu lat więzienia - wideo archiwum

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza