Głębokie rowy, strome skarpy. Kontrowersje przy wyremontowanej drodze 209 Bytów-Borzytuchom (zdjęcia i wideo)

Kierowcy mieli odetchnąć z ulgą. Mowa o remoncie drogi z Bytowa do Borzytuchomia. Remont tego odcinka mocno się opóźniał, kierowcy klęli i mieli dość.

Głębokie rowy, kierowcy są przerażeni

Po kilku miesiącach poważnych utrudnień, ruchu wahadłowego, świateł mogą korzystać z wyremontowanej ulicy.

Miało być lepiej, ale jak część twierdzi - nie jest. Niepokoją się o bardzo głębokie rowy, które wykopano wzdłuż drogi.

- Te głębokie rowy przerażają mnie - mówi jeden z kierowców. - Nie wiem, kto to wymyślił, na większości trasy nie ma żadnych barierek. Strach pomyśleć, co będzie, gdy auto wpadnie w dół, rowy są tak duże, że kierowca nie będzie miał szans na przeżycie. I dodaje: moja kuzynka, która mieszka za Borzytuchomiem, korzysta z drogi przez Dąbrówkę - mówi. - Boi się tędy jeździć, nie czuje się pewnie, widząc te rowy.

Milionowa inwestycja, koszt większy, niż zakładano

Wartość wykonanych robót to kwota około 44 mln zł brutto, w stosunku do pierwotnej wartości umowy nastąpił wzrost o ok 5,5 mln zł brutto. Ale to jeszcze nie wszystko.

- Jednocześnie chcemy zaznaczyć, iż z uwagi na trwającą procedurę odbioru końcowego robót oraz weryfikację końcowego rozliczenia kosztów budowy (kontrakt jest rozliczany obmiarowo), wskazana powyżej wartość umowy może ulec jeszcze zmianie - odpowiada Anna Mątewska, zastępca dyrektora ds. inwestycji w Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Gdańsku.

- Pierwotny termin realizacji umowy to 22 września tego roku, przy czym zakończenie robót budowlanych założone było na 22 sierpnia. Ostatecznie, na podstawie zawartego aneksu do umowy termin został wydłużony do 29 listopada z terminem zakończenia robót budowlanych 22 listopada. Nie wystąpiły przesłanki do naliczenia kar umownych.

Odbiór techniczny prawie gotowy

Jak twierdzi dyrektorka, 25 listopada rozpoczęto procedurę odbioru końcowego robót.

Anna Mątewska tłumaczy, skąd i dlaczego po obu stronach remontowanego odcinka drogi 209 pojawiły się głębokie rowy.

- Ustawodawca w ramach zapisów prawa wodnego narzuca obowiązek zagospodarowania wody opadowej z drogi - tłumaczy dyrektorka. - Spełnienie tego wymogu realizowane jest przez zastosowanie dwóch systemów: poprzez wykorzystanie rowów przyrożnych bądź przez system kanalizacji deszczowej. Dla odcinków pomiędzy terenami zabudowanymi zakłada się wykorzystanie istniejących rowów przydrożnych. W miejscowościach zaprojektowano rozbudowę lub wymianę istniejącej kanalizacji deszczowej, która posłuży do odprowadzenia wód opadowych z utwardzonych nawierzchni poprzez projektowane wpusty deszczowe. Zebrane wody roztopowe i opadowe zostaną doprowadzone kanalizacją lub rowami trawiastymi do naturalnych odbiorników lub do zbiorników retencyjno - odparowujących. Zaprojektowano pięć zbiorników retencyjno - odparowujących. Głębokość rowów wynika bezpośrednio z konieczności nadania im spadków podłużnych celem prawidłowego odprowadzenia wody do odbiorników. W miejscach, gdzie jest to wymagane, zgodnie z rozporządzeniem ministra transportu i gospodarki morskiej zaprojektowano bariery energochłonne. Kanalizacja deszczowa jest zaprojektowana na odcinkach występowania przekroju ulicznego drogi, czyli na odcinkach zabudowanych oraz w miejscach lokalizacji zatok autobusowych. Na pozostałych odcinkach wody deszczowe są odprowadzane za pośrednictwem rowów drogowych. Bariery ochronne oraz balustrady dla pieszych stanowią urządzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego i zostaną zamontowane w obrębie przepustów oraz w przypadku występowania wysokiej skarpy nasypu. Rowy oraz zbiorniki są wykonywane zgodnie z zatwierdzonym projektem budowlanym, a bariery energochłonne zostaną zamontowane wg zatwierdzonego projektu docelowej organizacji ruchu. Rozwiązania projektowe są zgodne z przepisami obowiązującymi na dzień sporządzania projektu. Odnosząc się do wypadków i kolizji to informuję, iż ani do zarządcy drogi, ani do wykonawcy nie wpłynęły informacje o zdarzeniach drogowych. Jakiekolwiek rowy byłyby głębokie i jakiekolwiek zostałoby zaprojektowane ich zabezpieczenie, nie uchroni to użytkowników drogi przed efektami nienależytego korzystania z drogi (dostosowania się do przepisów, oznakowania tymczasowego oraz warunków atmosferycznych, nie wspominając o poruszaniu się pojazdem pod wpływem środków odurzających).