Wczoraj około godziny 11 do sekretariatu Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej zadzwonił mężczyzna i przekazał sekretarce, że osoby z budynku mają 20 minut na wyjście, bo podłożył bombę. Kobieta powiadomiła policję, która zarządziła ewakuację. W budynku oprócz MZGK mieszczą się także inne instytucje i mieszkania prywatne.
- Łącznie ewakuowano 50 osób - mówi Andrzej Hachaj z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku. - Jak zawsze w takich sytuacjach podjęliśmy decyzję o odcięciu dopływu gazu i prądu.
Lęborczanie, którzy chcieli załatwić sprawy przy Kardynała Wyszyńskiego, między innymi opłacić rachunki za mieszkania w TBS, byli wściekli. - Przez jakiegoś barana straciłam czas i pieniądze na dojazd tutaj. Mam nadzieję, że policja go złapie i zapłaci za to - mówiła kobieta, która w pracy wzięła dzień wolny na załatwienie swoich spraw.
Sprawcy fałszywego alarmu grozi między innymi zapłata kosztów akcji, do której zaangażowano między innymi policję i straż pożarną. To kilka tysięcy złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?