- Dziś rozpoczynamy serię spotkań informacyjnych z mieszkańcami i to od nas zależy czy ewentualną budowę elektrowni atomowej potraktujemy jako szansę dla naszego powiatu - mówił Andrzej Lewandowski, starosta sławieński i jednocześnie organizator wczorajszego spotkania w Urzędzie Gminy Darłowo.
Miejsce nie było oczywiście przypadkowe. Na terenie gminy leżą bowiem miejscowości Kopań, Palczewice i Barzowice, które miałyby bezpośrednio sąsiadować z elektrownią. - Jakie jest prawdopodobieństwo, że ta inwestycja powstanie faktycznie w gminie Darłowo?
Przedstawiciele wojewody, który również zjawił się na wczorajszym spotkaniu przekonywali, że spore i przypominali ranking lokalizacji, w którym Kopań zajął trzecie miejsce w kraju.
- Zapewniam, że energia jądrowa to najwydajniejsze źródło, a do uruchomienia elektrowni wystarcza jedna ciężarówka paliwa rocznie - mówił Mariusz Dąbrowski, pełnomocnik wojewody ds. rozwoju energetyki jądrowej, profesor Uniwersytetu Szczecińskiego.
Mieszkańcy i samorządowcy powiatu sławieńskiego usłyszeli ponadto, że to najtańsze i bezpieczne źródło energii, które może współgrać z terenami żyjącymi z turystyki (oprócz slajdów prezentujących turystów wypoczywających w pobliżu elektrowni w innych europejskich krajach, na korytarzu urzędu ustawiono też makiety z takimi zdjęciami).
Wśród korzyści wymienionych przez Mariusza Dąbrowskiego były też typowo ekonomiczne: sięgający nawet 20 milionów euro rocznie zysk dla gminy, tysiąc osób, które potrzebne będą przy budowie i obsłudze elektrowni.
W podobnym tonie wypowiadał się przedstawiciel inwestora - Mariusz Ciepliński, prezes państwowej spółki PGE Energia Jądrowa. - Przypominam, że w tej chwili jest czas na takie spotkania, bo ostateczna lista lokalizacji elektrowni ma być znana do końca 2013 roku. A najważniejsza jest dla nas akceptacja społeczna, która według różnych źródeł w skali kraju sięga około 50 procent.
Na taki poziom akceptacji uczestników wczorajszego spotkania prezes państwowej spółki nie mógł jednak liczyć.
- Spraw bezpieczeństwa nikt raczej nie będzie kwestionował. Od tego są eksperci. Ale proszę mi wyjaśnić jak przekonacie turystów, żeby nadal tu przyjeżdżali? - dociekał Bogusław Strack, właściciel ośrodka wypoczynkowego Coral w Wiciu.
Wtórowali mu inni przedsiębiorcy: - Mówicie nam, że elektrownia sama w sobie będzie atrakcją. Może na pięć minut tak. Lepiej powiedzcie kto będzie chciał u nas wypoczywać, gdy będzie miał elektrownię za oknami? - padały kolejne pytania. - Już raz na wiatrakach się przejechaliśmy. To samo będzie z elektrownią i miejscami pracy, których nie będzie - twierdzili Wanda Hańczaryk, sołtys Cisowa i Mieczysław Gondek, sołtys Wicia.
Jan Górski, wiceprezes Stowarzyszenia Przyjaciół Uzdrowiska Dąbki stwierdził z kolei, że wola radnych w tej kwestii się nie liczy. - To ma być wola wyborców - przekonywał do pomysłu zorganizowania referendum w sprawie budowy.
Odpowiedzi ekspertów były mało konkretne. Przedstawiciel inwestora stwierdził, że kwestie stref wyłączenia i ewentualnych odszkodowań będą dopiero uregulowane odrębnymi przepisami. Wojewoda zapowiedział natomiast, że będą odbywały się kolejne spotkania informacyjne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?