Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Kępice prowadzi walkę z barszczem Sosnowskiego [wideo]

Wojciech Frelichowski
Zdjęcie ilustracyjne.
Zdjęcie ilustracyjne. Archiwum
Gmina Kępice prowadzi walkę z barszczem Sosnowskiego - rośliną niebezpieczną dla zdrowia ludzi i zwierząt. O szczegóły pytamy Macieja Chberskiego, wiceburmistrza gminy Kępice.

W 2016 roku gmina Kępice podjęła ostrą walkę z barszczem Sosnowskiego. Jak te działania wyglądają obecnie?

Aktualnie jesteśmy na ukończeniu trzeciego etapu tego projektu. I możemy z dumą powiedzieć, że ekspansja barszczu Sosnowskiego na terenie gminy Kępice została opanowana. Co prawda nie zwalczyliśmy tej rośliny do końca, przed nami są jeszcze dwa lata tego projektu. Jednak mam nadzieję, że po tych dwóch latach będę mógł zakomunikować, że tej rośliny nie ma i nie będzie w gminie Kępice.

Przystępując do tej walki, gmina Kępice korzystała ze środków zewnętrznych, głównie dotacji unijnej.

Zgadza się, to było możliwe tylko i wyłącznie dzięki dotacji, gdyż całość kosztów projektu na okres pięciu lat to niemal trzy miliony złotych. Nie znam takiego samorządu, który byłoby stać na przeznaczenie aż tak dużych środków na ochronę środowiska i stricte na zwalczanie barszczu Sosnowskiego. Dotacja z Unii Europejskiej pochodziła z Regionalnego Programu Operacyjnego i wyniosła aż 70 procent kosztów. Dwa procent otrzymaliśmy od Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Pozostałe 10 procent był to wkład Agencji Nieruchomości Rolnych, dzisiejszego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, na którego działkach niemal połowa tego barszczu występowała.

Co teraz rośnie na tych terenach, na których występował barszcz Sosnowskiego?

Mieliśmy duże obawy, czy po zwalczeniu barszczu na terenach, gdzie występował, nie powstanie tak zwana pustynia herbicydowa. Okazało się jednak, że zaczęły tam rosnąć rodzime rośliny.

Barszcz Sosnowskiego trafił do Polski w latach 60. XX wieku. Wykorzystywano tę roślinę jako paszę dla zwierząt. Jak się później okazało, barszcz zaczął wypierać rodzime gatunki roślin oraz stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt, ponieważ ma właściwości parzące i alergizujące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza