Od kilku tygodni działa stacjonarny fotoradar w Suchorzu (droga krajowa nr 21). Gmina chce ustawić jeszcze takie fotoradary w Trzebielinie i Zieliniu. Nie ma na to zgody Inspekcji Transportu Drogowego.
- Niedawno ponowiliśmy nasz wniosek. Jest on poparty pismami rad sołeckich, dyrekcji i rady rodziców szkoły w Trzebielinie - mówi Tomasz Czechowski, wójt Trzebielina.
Dlaczego ITD nie zgadza się na ustawienie kolejnych fotoradarów przy drodze krajowej nr 21?
- Twierdzą, że w miejscach, które podaliśmy we wniosku nie było znaczących, w domyśle śmiertelnych wypadków. Kolizje ich nie interesują. Jesteśmy zdziwieni taką postawą. W Trzebielinie fotoradar miał stanąć niedaleko szkoły. Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo dzieci. Ruch na drodze krajowej nr 21 jest duży - oznajmia Czechowski. I dodaje. - Oby nie było tak, że ktoś zginie i wtedy zgoda na fotoradar będzie - mówi wójt.
Mieszkańcy mówią, że najgorsze są ciężarówki, które w ogóle nie zwalniają, przejedżając przez wieś. - Ich kierowcy pędzą jak szaleni. Może dojść do nieszczęścia - alarmują ludzie.
Całodobowy stacjonarny fotoradar, który znajduje się w Suchorzu, jest własnością gminy Trzebielino i obsługuje go miejscowa straż gminna. Ma ona jeszcze przenośny fotoradar, na który jest umowa dzierżawy do listopada tego roku.
- Mam nadzieję, że do tego czasu dostaniemy zgodę choć na stacjonarny fotoradar w Trzebielinie. W ogóle chcielibyśmy zrezygnować z tego przenośnego, bo zbytnio absorbuje on strażników - oznajmia Czechowski.
Przenośny fotoradar ustawiany jest w Trzebielinie i Zieliniu i w zasadzie tylko w godz. 7-15, a więc w czasie pracy strażników. Fototradar pracuje popołudniami albo w weekendy wyjątkowo i w czasie wspólnych akcji z policją. I to jest kolejny powód, dla którego gmina chce zastąpić przenośny fotoradar stacjonarnym.
Straż Gminna w Trzebielinie to czterech strażników (razem z komendantem) i jeden etatowy pracownik administracyjny. Teraz gmina szuka kolejnego pełnoetatowego pracownika administracyjnego. Właśnie został ogłoszony konkurs.
- Musi być co najmniej dwóch stałych pracowników administracyjnych do obsługi straży. Posiłkujemy się też pracownikami interwencyjnymi, stażystami, ale to nie to samo - oznajmia Czechowski. Straż miała dwóch stałych pracowników administracyjnych, ale jeden z nich awansował na mundurowego. W ubiegłym roku wpływy z fotoradarów w gminie Trzebielino wyniosły 1,2 mln zł. Z tego gmina na czysto miała około 50 procent.
Spokojnie więc starczyło pieniędzy na utrzymanie straży gminnej i były fundusze na inne wydatki. Na ten rok plan wynosi 1,3 mln zł. Po półroczu nie jest zagrożony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?