W najbliższych latach Biesiekierz planuje sporo inwestycji infrastrukturalnych. Musi na nie pozyskać dodatkowe pieniądze, których w budżecie nie ma. W tym celu zamierza m.in. spieniężyć posiadane grunty. - Zinwentaryzowaliśmy nasze zasoby i mamy sporo atrakcyjnych działek, które nie przydadzą się na cele publiczne, ale można je sprzedać prywatnym inwestorom - mówi wójt Andrzej Leśniewicz, który deklaruje otwartość na różne inicjatywy - od budownictwa mieszkaniowego po działalność handlowo-usługową.
Najwięcej gruntów ma przynieść wyjście gminy z Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, gdzie Biesiekierz ma ponad 17,5 ha w ramach Podstrefy Laski Koszalińskie. - Niestety, nie widzę szans na to, by zaistniały tu jakieś większe inwestycje. A uzbrajać tych terenów "na wszelki wypadek" nie ma sensu, bo kosztowałoby to nas kilka milionów złotych i nie wiadomo czy kiedykolwiek by się zwróciło - uzasadnia decyzję Andrzej Leśniewicz.
Gmina zwróciła się już do Ministerstwa Gospodarki o wyłączenie jej terenów ze strefy. Liczy na kilka milionów zysku ze sprzedaży "odzyskanej" ziemi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?