Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Słupsk zwinęła Słupskowi nową drogę. Najprawdopodobniej… na złość

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Prawie 200-metrowy fragment, który zbudowano w maju br.
Prawie 200-metrowy fragment, który zbudowano w maju br. gh
- Zwijają drogę, która wiosną oddano do użytku - zaalarmowali nas czytelnicy, którzy 22 grudnia chcieli przejechać od ulicy Gdyńskiej w Słupsku do ul. Inwestycyjnej w gminie Słupsk. Betonowe płyty z których ułożono kilkaset metrów jezdni zdemontowano na zlecenie Gminy Słupsk bo miasto Słupsk nie chce zapłacić za drogę ….zbudowaną  przez gminę. W tle są emocje związane ze zmianą granic administracyjnych.

Faktycznie, gdy przyjechaliśmy na miejsce pracownicy firmy ZIMAR ładowali ostatnie betonowe płyty na przyczepy. - Nic nie wiemy, mamy zlecenie od gminy - tłumaczyli. - Chyba asfalt tu zrobią, bo podbudowa, odwodnienie i lampy zostają.
 
My już jednak wiemy, że asfaltu nie będzie, bo i drogi nie będzie.
 
- Ja wiem, że to źle wygląda, szczególnie na kilka dni przed zmianą granic  administracyjnych i przejęciem  pobliskiego terenu inwestycyjnego w Płaszewku przez Miasto – mówi Adam Jaśkiewicz, zastępca wójta Gminy Słupsk. - Ale ta droga już jest w granicach Słupska, ale to my jesteśmy właścicielem działki. Dlatego jeszcze latem wystąpiliśmy do władz Słupska, by od nas odkupili ten fragment drogi. Tylko za zwrot kosztów materiałów. Nie byli zainteresowani. Mieliśmy teraz wolne moce, a  płyty postanowiliśmy wykorzystać gdzie indziej. Zresztą to Miasto zablokowało słupkami wjazd na tę drogę od strony ulicy Gdyńskiej. My chcieliśmy się porozumieć.
 
Innego zdania są władze Słupska. Wiadomość przyjęli z niedowierzaniem.

- A słupy oświetleniowe  też zabrali, i podbudowę drogi? - zapytał nas Łukasz Kobus, sekretarz miasta Słupska. I wysłał urzędników by sprawdzili stan faktyczny.

Chodzi o prawie 200-metrowy fragment, który zbudowano w maju br. Zgodnie z planem i dzięki unijnemu dofinansowaniu w kwocie 6 mln zł to gmina Słupsk uzbroiła teren inwestycyjny opisany jako Płaszewko – II etap (cała inwestycja kosztowała 11,9 mln zł). Na brakującym odcinku, łączącym ulicę Inwestycyjną w Płaszewku z ulicą Gdyńską w Słupsku ułożono  betonowe płyty.  
 
Po zakończeniu tych prac  w poniedziałek 16 maja br., natychmiast zablokowano drogę (w miejscu skrzyżowania ulic Gdyńskiej i Inwestycyjnej) poprzez wkopanie słupków oraz ustawienie znaku „Zakaz ruchu w obu kierunkach”. To był pomysł Miasta, które uznało, że mieszkańcy okolicznego osiedla nie chcą tam zwiększonego ruchu ciężkich pojazdów. Lepszym rozwiązaniem będzie ciąg pieszo – rowerowy - argumentowali urzędnicy.

W odpowiedzi Zakład Gospodarki Komunalnej w Jezierzycach, który zarządzał drogą w imieniu Gminy Słupsk, wystosował pismo do Zakładu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku z zapytaniem, o podstawę prawną decyzji. Gmina wskazała w piśmie, że przejazd przez ulice Gdyńską i Inwestycyjną, to dobre rozwiązanie  dla pracowników, zatrudnionych w  firmach  działających w strefie inwestycyjnej Płaszewko. A znaczna ich liczba, to  przecież mieszkańcy Słupska. Może też stanowić alternatywę komunikacyjną dla służb – policji, straży, pogotowia ratunkowego.
 
Od tego czasu nic się nie zmieniło. Oprócz tego, że w lipcu Rada Ministrów zatwierdziła wniosek władz Słupska o powiększenie granic miasta. Jednym z terenów, o które powiększy się Miasto , będzie właśnie Płaszewko. Prawomocnie stanie się to 1 stycznia 2023 r.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza