Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gole Roberta Lewandowskiego wprowadziły Bayern do finału Klubowych Mistrzostw Świata

Tomasz Biliński
Tomasz Biliński
Gole Roberta Lewandowskiego wprowadziły Bayern do finału Klubowych Mistrzostw Świata
Gole Roberta Lewandowskiego wprowadziły Bayern do finału Klubowych Mistrzostw Świata KARIM JAAFAR/AFP/East News
Wygrywając z Al-Ahly 2:0, Bayern Monachium wykonał pierwszy krok do wygrania Klubowych Mistrzostw Świata. By tego dokonać, drugi musi postawić w finale w czwartek.

17 minut wystarczyło, żeby zwycięzca europejskiej Ligi Mistrzów sforsował defensywę swojego afrykańskiej odpowiednika. Bayern na prowadzenie wyprowadził Robert Lewandowski.

Najlepszy piłkarz świata według FIFA i UEFA wykończył akcję, w której rywale sprawiali wrażenie nienadążających za piłką. Kingsley Coman zagrał wzdłuż bramki, futbolówka trafiła do Serge’a Gnabry’ego, a ten wycofał do niepilnowanego Lewandowskiego. Napastnik Bayernu nie miał problemów, by zostać pierwszym Polakiem, który strzelił gola w historii Klubowych Mistrzostw Świata.

W pierwszej połowie miał jeszcze jedną okazję. Jednak będąc sam na sam z Mohamedem El Shenawy’m chciał go przelobować, ale za mocno kopnął piłkę, a do tego musnął ją jeszcze bramkarz. W 85. min z najbliższej odległości uderzeniem z głowy wykończył dośrodkowanie Leroya Sane. W tej sytuacji również świetnie zgubił krycie przez przeciwnika. Nic dziwnego, że został wybrany najlepszym graczem meczu.

Poza tym niemiecki zespół, który w 2020 r. oprócz Ligi Mistrzów wygrał Bundesligę i zdobył krajowe Puchar i Superpuchar oraz Superpuchar Europy (ekipa Al-Ahly sięgnęła po mistrzostwo Egiptu, Puchar Egiptu i Ligę Mistrzów) atakował raz za razem, ale brakowało mu dokładności. Niewykluczone, że to przez ponad 15-godzinną podróż przez złą pogodę i decyzje władz Brandenburgii.

Tak czy inaczej rywale skupili się na obronie, a ich kontry były nieporadne. Manuel Neuer był w bramce tak potrzebny, jak Katarczykom pług do odśnieżania. Wprawdzie drużyna z Egiptu po przerwie zagrała z większą odwagą, ale zespół Hansiego Flicka nie pozwalał rozwinąć jej skrzydeł, atakując rywala na ich połowie. Małym pocieszeniem dla najbardziej utytułowanego klubu na świecie może być fakt, że skończyło się na 0:2.

Bayern w czwartek stanie więc przed szansą wygrania Klubowych Mistrzostw Świata drugi raz w historii (pierwszy wygrał w 2013 r.). W finale zmierzy się z Tigres (godz. 19, transmisja TVP 1 i TVP Sport). Klub z Meksyku w niedzielnym półfinale ograł brazylijski Palmeiras 1:0 (przegrani zagrają o trzecie miejsce o godz. 16). Jedynego gola z rzutu karnego strzelił Andre-Pierre Gignac, który w latach 2010-2015 był napastnikiem Olympique Marsylia.

Finał odbędzie się na Education City Stadium, wybudowanym z myślą o przyszłorocznych mistrzostwach świata. Może na nim zasiąść blisko 45 tys. kibiców, podobnie jak na już przebudowanym i oddanym do użytku Ahmed bin Ali Stadium, gdzie Bayern grał w poniedziałek. Ze względu na mniejsze restrykcje, na trybunach podczas turnieju jest około pięciu tys. fanów.

KLUBOWE MISTRZOSTWA ŚWIATA, WYNIKI:
Półfinały: Al-Ahly - Bayern Monachium 2:0 (Lewandowski 17, 86), Palmeiras - Tigres 0:1 (Gignac 54 z karnego);
Mecz o 5. miejsce: Ulsan Hyundai - Al-Duhail 1:3 (Bit-Garam 62 - Junior 21, Muntari 66, Almoez 82)

JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gole Roberta Lewandowskiego wprowadziły Bayern do finału Klubowych Mistrzostw Świata - Sportowy24

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza