Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gołowkin i Szeremeta wygrali w Madison Square Garden. Teraz walka Kazacha z niepokonanym Polakiem?

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Gołowkin
Gołowkin FR27227 AP/Associated Press/East News
Podczas sobotniej gali boksu w Madison Square Garden pasy mistrza świata IBF i IBO w wadze średniej odzyskał Giennadij Gołowkin (40-1-1, 35 KO). Przed nim w tym samym ringu rywala znokautował Kamil Szeremeta (21-0, 5 KO) przymierzany do walki o pas z Kazachem.

Giennadij Gołowkin to bezsprzecznie jeden z najlepszych pięściarzy ostatniej dekady. Przez lata siał postrach w wadze średniej, demolując kolejnych rywali nieustanną presją i potężnymi ciosami. Skazy na rekordzie ma tylko dwie - remis i porażkę w pojedynkach z Saulem "Canelo" Alvarezem, największą obecnie gwiazdą boksu zawodowego. W obu przypadkach werdykty sędziów wzbudziły wiele emocji, wielu ekspertów nie zgadzało się z sędziami, punktując zwycięstwa "GGG".

Kazach, mimo 37. lat na karku, wciąż jest w bardzo dobrej formie. W sobotę odzyskał dwa z niegdyś posiadanych tytułów mistrza świata - organizacji IBF oraz IBO. O ile jeszcze kilka lat temu prawdopodobnie zmiótłby z ringu Ukraińca Sergieja Derewianczenkę (13-2, 10 KO), to walka w Nowym Jorku była niesamowicie zażarta. W pierwszej rundzie Gołowkin posłał rywala na deski, z czasem pojedynek się jednak wyrównał, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. "GGG" kilka razy przyjmował mocne ciosy, oddawał też rywalowi inicjatywę. Po 12. rundach sędziowie byli jednak jednomyślni i wskazali 115:112, 115:112 oraz 114:113 na korzyść Kazacha.

Przed Gołowkinem do ringu wszedł m.in. polski pięściarz kategorii średniej Kamil Szeremeta. Gdyby Derewianczenko nie wypełnił limitu wagowego, 29-latek z Białegostoku miał zresztą zastąpić Ukraińca w walce wieczoru. Na ważeniu nie było jednak niespodzianek i zawodnik z Białegostoku zgodnie z planem zmierzył się z Meksykaninem Oscarem Cortesem (27-5, 14 KO). Debiut w USA wypadł dla naszego pięściarza obiecująco. Już w pierwszej rundzie Szeremeta miał przeciwnika na deskach. Wtedy nie udało mu się skończyć walki, zrobił to jednak w drugiej odsłonie.

Poniżej cała walka Szeremeta - Cortes:

Szeremeta zrobił w Stanach na tyle dobre wrażenie, że promotor Gołowkina Tom Loeffler zapytany o następnego rywala dla "GGG" jako jedno z trzech nazwisk wymienił właśnie Polaka. Pozostałymi byli mistrz WBO i niedawny pogromca Macieja Sulęckiego Demetrius Andrade (28-0, 17 KO) oraz Japończyk Ryota Murata (15-2, 12 KO).

Trwa głosowanie...

Czy Kamil Szeremeta zostanie mistrzem świata?

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:>> NAJPIĘKNIEJSZE ZAWODNICZKI LEKKOATLETYCZNYCH MŚ 2019 [GALERIA, CZ. I] <<

Mike Tyson o walce Głowacki-Briedis: Polak bił w tył głowy, Łotysz miał prawo oddać

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza