Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GP Malezji: Kubica tuż za podium, dublet Red Bulla

Paweł Sikorski
Robert Kubica w bolidzie R30
Robert Kubica w bolidzie R30 Renault F1 Team
Robert Kubica zajął czwarte miejsce w niedzielnym wyścigu o GP Malezji. Dublet dla kierowców RedBulla - wygrał Vettel przed Webberem i Rosbergiem.

Robert Kubica zaliczył kolejny bardzo dobry wyścig. Już na starcie Polak sprytnie zjechał do wewnętrznej strony toru i zyskał dwie pozycje. Bardzo dobrze ruszył także Sebastian Vettel. Młody Niemiec zdołał wyprzedzić swoje kolegę z zespołu - Australijczyka Marka Webbera. Jak się później okazało, pierwszego miejsca nie oddał aż do mety.

Kubica przez cały wyścig jechał za Nico Rosbergiem z Mercedesa. Niemiec jadący w 'srebrnej strzale' kręcił jednak bardzo dobre czasy, uniemożliwiając Polakowi podjęcie próby wyprzedzania. Jedyną szansą na awans w klasyfikacji był pit stop i mimo fantastycznego tempa wymiany opon przez mechaników z Renault, układ pierwszej piątki nie uległ żadnej zmianie.

Najciekawsze manewry działy się za plecami Adriana Sutila. Walczyli tam bowiem ze sobą kierowcy Ferrari i McLarena, którzy z bardzo odległych pozycji na starcie systematycznie przebijali się do przodu. Jedna z takich prób wyprzedzania w wykonaniu Fernando Alonso skutkowała przedwczesnym zakończeniem wyścigu. Hiszpan, jadący dla włoskiej stajni, przesadził z liczbą obrotów na minutę, w wyniku czego awarii uległa jego jednostka napędowa. Z powodu usterki technicznej wyścigu nie ukończył także Michael Schumacher oraz siedmiu innych kierowców. W tym niechlubnym gronie po raz kolejny znalazł się kolega Kubicy z Renault - Witalij Pietrov.

W klasyfikacji generalnej Polak zgromadził 30 punktów i zajmuje siódme miejsce. Do lidera - Felipe Massy, traci tylko dziewięć punktów. Kolejny wyścig już za dwa tygodnie w Chinach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza