Tekst zaproszenia Jarosław Madej odczytał na tle plakatu zapraszającego do udziału w referendum, który stał na placu przed ratuszem. Wypominał także prezydentowi, że unikał debat publicznych z Grupą Inicjatywną. Dzisiaj na przykład nie przyszedł na debatę w Radio "Fama".
Natomiast Aleksander Jacek, pełnomocnik stowarzyszenia Nasz Słupsk przypomniał argumenty, przy pomocy których SLD w Łodzi wzywało do odwołania Jerzego Kropiwnickiego, tamtejszego prezydenta miasta.
- Te argumenty są bardzo podobne do tych, które przywołują członkowie Grupy Referendalnej w Słupsku. Niestety, słupskie SLD ich nie akceptuje i wzywa do tego, aby nie brać udziału w referendum. To jest bardzo dziwne - podkreślał Aleksander Jacek.
Potem próbował wręczyć zaproszenie do głosowania prezydentowi Maciejowi Kobylińskiemu, który akurat przed ratuszem czekał na swój służbowy samochód. Nie zdążył tego zrobić, bo prezydent wcześniej wsiadł do samochodu i odjechał. Mógł więc mu tylko pomachać ręką na drogę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?