Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gra wstępna, czyli zaproszenie do łóżka

Inga Domurat [email protected]
Pamiętajcie, że podczas miłosnych igraszek warto skomplementować partnera.
Pamiętajcie, że podczas miłosnych igraszek warto skomplementować partnera. Durex
Stereotypy są takie - mężczyźni gry wstępnej nie potrzebują wcale, wręcz nie lubią tych miłosnych igraszek, natomiast kobietom do osiągnięcia satysfakcji seksualnej ta gra jest niezbędna. Ale prawda o łóżkowych igraszkach jest bardziej skomplikowana.

Wszystko zależy od partnera
Kobiety też miewają ochotę na szybki numerek, bez długiego wstępu, chcą jak najszybciej się kochać. Wszystko zależy od partnera, od sytuacji, ale przede wszystkim od samej kobiety.
To, jaki ma temperament, jak mocno rozbudzona jest jej wyobraźnia erotyczna i jak dobrze zna swoje ciało. Bo przecież chodzi o to, by z tego szybkiego numerku osiągnąć seksualną satysfakcję. A bez silnego podniecenia wydaje się być to niemożliwe. Trzeba więc znać swoją ulubioną pozycję seksualną, wiedzieć, że kręci mnie taki a nie inny męski zapach i trzydniowy zarost.

Tylko bez pośpiechu, proszę
Szybki numerek zna niejedna kobieta. Choć naprawdę zadowolone mogą być z niego te, które dopiero co ustrzelił Amor, a do tego nie są już nowicjuszkami w łóżku. Za to wstępne pieszczoty, pocałunki są pożądane tu zaryzykuję - przez wszystkie kobiety. To nam zdecydowanie nie szkodzi, wręcz przeciwnie pomaga osiągnąć orgazm i miło byłoby, gdyby mężczyźni do niego się tak bardzo nie spieszyli.

Co na to badania
Choć badania dotyczące gry wstępnej przeprowadzone w 2011 roku przez prof. Zbigniewa Izdebskiego dowodzą, że i mężczyźni coraz bardziej cenią sobie tę fazę wstępną. Też ją lubią, jeśli oczywiście nie tylko oni muszą popracować nad partnerką, ale ta zabawa ma dwoje graczy.

Z badań wynika, że coraz więcej mężczyzn ceni sobie budowanie intymnej relacji w sypialni. Nawet dla 41 proc. mężczyzn dotyk, bliskość, przytulanie jest ważniejsze niż sam stosunek płciowy. Aż 71 proc. Polaków uważa, że to miłość warunkuje udane pożycie seksualne. Coraz więcej mężczyzn nie wyobraża sobie współżycia seksualnego z osobą, której nie darzą miłością. Doceniają pieszczoty, czułości i przyznają, że gra wstępna i dla nich jest przyjemna.

Jaka powinna być ta gra wstępna
Jak więc przeprowadzić grę wstępną, by była ona doskonałym początkiem miłosnych uniesień?
Kobiety muszą pamiętać, że mężczyźni to wzrokowcy. Oni lubią patrzeć i widzieć seksowną bieliznę, wysokie szpilki. Choć o to, co dokładnie lubi partner, lepiej zapytać, nie zgadywać.

Kto lubi kobietę wampa
Okazuje się bowiem, że nie każdy lubi kobietę wampa, która na pierwszej rozbieranej randce wbija się w lateks. Ryzyko w sypialni może nie wyjść na dobre. Panowie natomiast niech sobie wezmą do serca to, że kobiety też lubią popatrzeć, a do tego są zdecydowanie bardziej wrażliwe na zapach. Ten świadczący o kiepskiej higienie osobistej skutecznie zabija chęć jakiejkolwiek gry. Używanie mydła i dezodorantów albo lepiej - kuszących perfum, jest nie tylko pożądane, ale wręcz niezbędne.

Nie ma też co spieszyć się przy uprawianiu seksu. Stres uniemożliwia osiąganie satysfakcji. Romantyczna atmosfera, spokojna muzyka, lampka wina, to jest to, o co warto się postarać.
Relaks pomaga erotyce. I nie warto zastanawiać się też nad dręczącymi zarówno mężczyzn, jak i kobiety kompleksami. Każdy ma jakieś mankamenty w swojej fizjonomii. Większość kobiet myśli o sobie, że są za grube, że nie mają ładnych piersi, trochę za dużo pomarańczowej skórki na udach. Mężczyźni boją się najbardziej jednej konfrontacji, tego, czy staną na wysokości zadania, czy zaspokoją partnerkę i krytyki przyrodzenia. Ale w intymnych chwilach dobrze byłoby te obawy, złe myśli wymazać z głowy. Lepiej zarażać partnera pozytywnym myśleniem o sobie.

Duży wcale nie jest lepszy
O mankamentach kobiecej figury lepiej nie mówić przy erotycznych pieszczotach, podobnie jak lepiej nie oceniać pochopnie męs­kiego przyrodzenia. Duży nie musi oznaczać lepszy.

Czas na komplementy
W łóżku jest czas wyłącznie na komplementy. Zdarza się i to dość często, że mężczyźni unikają długiej gry wstępnej i dążą szybko do stosunku. Obawiają się, że gdy zaczną się kochać bardzo podnieceni, stosunek będzie trwał krócej. To egoistyczne podejście do miłosnej gry. Bo w konsekwencji partnerka może mieć trudności z uzyskaniem seksualnej satysfakcji. W końcu kobiety rozgrzewają się dłużej, potrzebują więcej bodźców, stymulacji do osiągnięcia orgazmu. Nie oznacza to jednak, że mężczyźni dotyku, pieszczot nie lubią. Obawiają się jedynie zbyt szybkiej reakcji na podniecenie. Poznawanie ciała partnera, tego, jak się z nim obchodzić może być fascynujące, podniecające i satysfakcjonujące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza