Na scenie rozstawionej obok Nowej Bramy miały zagrać trzy zespoły ze Słupska. Pierwsza na scenie pojawiła się Naledii - przedstawicielka polskiej sceny reggae. Drugim zespołem miał być The Satis, który swoją działalność rozpoczął rok temu a ich twórczość jest mieszanką gatunkową, która swoje inspiracje czerpie od Radiohead czy Pink Floyd. Niestety niesprzyjająca pogoda pokrzyżowała plany i zespół nie wystąpił.
Obficie padający deszcz również nie pozwolił kontynuować koncertu pod chmurką ostatniej kapeli Triandria, ale artyści wraz z publicznością schronili się w bramie, a tam zagrali na gitarach akustycznych utwory instrumentalne inspirowane między innymi kulturą wschodu. Na zakończenie muzycznej fety spontanicznie, bo nie był na liście wykonawców, pod bramą zaśpiewał i zagrał na gitarze Charlie Żarna. Niespełna piętnastoletni wykonawca zagrał własne aranżacje utworów artystów z najwyższej półki stylu grunge.
Chilloutowy koncert Granie na mieście wypadł świetnie i pomimo tego, że odbył się w strugach deszczu możliwość obcowania z kulturą okazała się bardzo trafiona.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?