Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gratka dla miłośników ogrodnictwa i ekologicznych produktów! W Słupsku trwają Targi Ogrodniczo-Pszczelarskie

Wojciech Nowak
Wojciech Nowak
Regionalne sery, swojskie wędliny, zatrzęsienie różnych rodzajów miodów, warzywa z ekologicznych hodowli i przede wszystkim rośliny – te do ogrodów i domów. W Słupsku rozpoczęły się jesienne Targi Ogrodniczo-Pszczelarskie.

Pod Parkiem Wodnym Trzy Fale można dziś i jutro zrobić ekologiczne zakupy na jesiennych Targach Ogrodniczo-Pszczelarskich, których organizatorem jest Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego. Wydarzenie nie jest pierwszym i od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców, zwłaszcza lokalnych działkowców. Zwykle odbywało się na terenie Wojewódzkiego Zespołu Szkół Policealnych przy ul. Bałtyckiej.

- Specyfika tych targów jest taka, że naszymi klientami są przede wszystkim „mali rolnicy”, czyli właściciele ogródków działkowych. Nie brakuje też osób, które mają dom z ogrodem, który chcą pięknie urządzić. Ludzie pytają głównie o drzewka owocowe, krzewy ozdobne, cebulki kwiatów – rzadziej o rzeczy typowo rolnicze. Mimo to mamy tu przynajmniej dwa stoiska z produktami, które możemy nazwać zaopatrzeniem zimowym, czyli takimi warzywami, jak pietruszką, marchewką, selerem, ziemniakami z własnych upraw od lokalnych rolników – mówią organizatorzy.

Na targach nie brakuje stoisk z regionalnymi przysmakami. Znajdziemy na nich swojskie wędliny, domowy smalec, przeróżne ciekawe rodzaje serów, wypieki kół gospodyń wiejskich, tradycyjne pieczywo oraz przetwory. Na wydarzeniu nie mogło oczywiście zabraknąć miodów – tych było istne zatrzęsienie.

- Na moim stoisku mam 10 gatunków miodu. Mamy dość dużą pasiekę, wozimy pszczoły w różne miejsca, dlatego mamy tyle rodzajów – właściwie tyle, ile rodzajów kwiatów. Niektóre pszczoły zbierają nektar w lesie, niektóre na łąkach, na rzepaku, na koniczynie. Każdy z tych miodów ma trochę inne właściwości. Jedne są na przeziębienie, drugie na odporność, inne jeszcze pomagają obniżyć ciśnienie. Każdy znajdzie coś dla siebie, także pod względem upodobań smakowych. Nie każdy miód wszystkim smakuje. Kontrowersyjny jest na przykład miód gryczany, który jest wyrazisty i ostry – mówi Krzysztof Startek z pasieki Królowa Marysieńka. - Pokutuje też teraz takie przekonanie, że białe miody są niespecjalnie zdrowe. Niektórzy mówią, że jak są białe, to jest cukier. Ale prawda jest taka, że wszystkie wiosenne miody są jasne. Im późniejsza pora roku, tym ciemniejszy miód, więcej gatunkowych. Mamy na przykład miód spadziowy, gryka jest ciemna, ale rzepakowy już jest jaśniutki. Można powiedzieć, że wszystkie te pierwsze miody są najzdrowsze. Wiosną wszystko budzi się do życia i jest wtedy wybuch energii. Kwitną sady, drzewa owocowe i leśne, kwiaty – dlatego powinniśmy starać się jeść te miody – przekonuje pan Krzysztof. Jednym z najdroższych miodów na targach jest miód wrzosowy, którego słoik kosztuje 80 złotych.

Uwagę przykuwa ciekawe wizualnie stoisko, w którym można było kupić całe warkocze z czosnku.

- Czosnek hodujemy od wielu lat, z pokolenia na pokolenie. Robimy z tego czosnku przeróżne rzeczy. Kisimy z nim ogórki, buraczki i inne warzywa. Robimy przetwory. Jeżeli ktoś umie przyrządzić czosnek, to naprawdę można wyczarować pyszności. Do tego zdrowe – mówi Roman Roszkowski , właściciel stoiska.

Na stoisku można dostać dwa rodzaje czosnku – zimowy, odmiana Harnaś, która wytrzyma nam do stycznia-lutego i odmiana wiosenna Jarus i ten czosnek jest, można powiedzieć, długowieczny, bo wytrzyma nam do czerwca przyszłego roku. Można go w kuchni powiesić i nawet w warunkach ekstremalnych – bo w tym pomieszczeniu dużo się gotuje, często zmienia się temperatura i wilgotność - da sobie radę.

Choć na targach nie brakuje stoisk z przetworami, wyrobami rękodzielniczymi i smakołykami, to najważniejszą częścią – zresztą leżącą w samym sercu targowiska – jest oferta roślin. Znajdziemy tu cebulki kwiatów, sadzonki krzewów ozdobnych, młode drzewka owocowe, już uginające się pod ciężarem dorodnych gruszek i jabłek, liczne kwiaty, także te do posadzenia w mieszkaniu. A wszystko w bardzo konkurencyjnych cenach – za storczyki zapłacimy od 5 do 20 złotych, krzak malin i agrestu kupimy za 15 złotych, jeżówki za 18 złotych a sadzonkę cytryny za 25 złotych. Więcej cen znaleźć można w naszej galerii zdjęć.

Podczas imprezy oprócz zakupów można skorzystać z porad specjalistów i doradcy z Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
Zarówno w sobotę, jak i niedzielę targi będą czynne w godz. 9-17.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza