Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Griffons Słupsk zagrają z Bydgoszczą

Jarosław Stencel
Paweł Chlebny
Paweł Chlebny archiwum
Futbol amerykański. W niedzielę o godzinie 15.00 na stadionie 650-lecia w Słupsku Griffons Słupsk podejmą Bydgoszcz Archers.

Skład Griffons składa się obecnie z 30 zawodników. Największa część to zawodnicy którzy dopiero zaczynają grać w futbol amerykański - 14, kolejną częścią są zawodnicy którzy grali w sezonie 2014 i kontynuują swoją przygodę z futbolem w sezonie 2015 - 8 osób.

Średni staż tych osób w futbolu amerykańskim to 1,3 sezonu. Kolejna grupa osób jest zdecydowanie najciekawsza, to osoby które reprezentują Słupsk w tegorocznych rozgrywkach, a wcześniej grały w innych klubach. Na czele stoi Amerykanin Gavin Campbell. Do tego grona dołączyli jeszcze Michał Biernat, Krzysztof Osendowski, Daniel Popek, Jakub Sawicki, Paweł Chlebny.

- Przez ostatnie kilka miesięcy nieustannie przygotowywaliśmy się do tego sezonu i nie zamierzamy być chłopcami do bicia. Bydgoszcz również przegrała w starciu z Patriotami Poznań co niejako stawia nas i zespół z kujawsko-pomorskiego na równi. My w ostatnim meczu nie graliśmy w komplecie a jednak walczyliśmy o zwycięstwo. Z tego co mówili koledzy z drużyny, pierwszy raz od awansu do II ligi wyszliśmy na prowadzenie w meczu ligowym. Mnie to nie cieszy, bo liczy się to, kto wygrywa mecz po ostatnim gwizdku sędziego jednak traktuje to jako zapowiedź naszej lepszej gry w następnych meczach. Jesteśmy gotowi by wygrywać. Gramy u siebie, na pięknym stadionie 650-lecia i liczy się tylko zwycięstwo. Jest to jeden z powodów dla których warto przyjść na niedzielny mecz, będzie dużo twardej gry i nasza pierwsza w tym sezonie wygrana - mówi Paweł Chlebny, trener Griffons Słupsk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza