Dzieci wydobyte z pojemnika nie zmarły śmiercią naturalną. Podejrzenia, że ktoś w wiosce występował w roli ludowego szamana - aborcjonisty mrożą krew w żyłach, ale nie da się ich wykluczyć, bo to Polska właśnie; wszystko jest możliwe. Pozostaje pytanie o kompetencje sądów, zakres obowiązków kuratorów, odpowiedzialność pracowników pomocy społecznej, a nawet orientacje sąsiadów. Trudno oprzeć się wrażeniu, że metody zabójstw są powielane; tu beczka, tam beczka, identyczne narzędzia. W obydwu przypadkach dzieci, które przypadkowo lub celowo pozostały przy życiu, są pod opieką psychologów. Wszystko to wygląda, jak scena z filmu dokumentalnego, a przecież tragedia bezsilności i niemocy miała miejsce gdzieś obok nas, po sąsiedzku. Tylko motywacje czynów są odmienne i jednorako niewytłumaczalne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?