Na trasie spotkałem rowerzystów z Polski, którzy dziwili się, że tego nikt tu nie niszczy - napisał do nas jeden z turystów. Jest zdziwiony, że ta groźna roślina rośnie w tym miejscu bez żadnych przeszkód.
- U nas stosuje się wysokie kary nakładane na właścicieli gruntów za nieusuwanie tego chwasta - poinformowali nas wczoraj.
Tymczasem Marcin Leśniak, odpowiedzialny za ochronę środowiska w Urzędzie Gminy Słupsk, twierdzi, że tam właśnie jest prowadzona inwentaryzacja skupisk barszczu Sosnowskiego.
Zobacz także: Barszcz Sosnowskiego rośnie na szlaku rowerowym pomiędzy Bierkowem a Bruskowem
- Na razie zajmujemy się barszczem Sosnowskiego na terenach komunalnych. Będziemy zabiegać o pieniądze zewnętrzne na jego likwidację. Usuniemy go raczej w kolejnym sezonie wegetacyjnym - zapowiada. Według niego w rejonie Krzemienicy i Swołowa trudno się skontaktować z właścicielami nieruchomości, bo nie ma ich na miejscu albo nie są uchwytni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?