Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groźny wypadek na obwodnicy Słupska. Samochód osobowy zajechał drogę autobusowi PKS-u

maz
W poniedziałek (9 lipca) na obwodnicy Słupska doszło do wypadku drogowego z udziałem autobusu. Doprowadził do niego kierowca, który wymusił pierwszeństwo. Do wypadku doszło ok. godz. 16, gdy autobus PKS-u, który jeździ ze Słupska do Dębnicy Kaszubskiej,  był na wysokości Głobina. Wtedy przed niego wjechał z prawej strony samochód osobowy. Doszło do czołowego zderzenia. Pasażerowie autobusu bardzo silnie to odczuli, choć pogotowie nikogo nie zabrało do szpitala. Za to ratownicy długo wyciągali z zakleszczonego samochodu starszego kierowcę, który trafił do szpitala. - Najdłużej czekaliśmy na kolejny autobus PKS-u. Nie dojechał autobus zastępczy. Musieliśmy czekać na kolejny autobus w rozkładzie - skarżą się pasażerowie.
W poniedziałek (9 lipca) na obwodnicy Słupska doszło do wypadku drogowego z udziałem autobusu. Doprowadził do niego kierowca, który wymusił pierwszeństwo. Do wypadku doszło ok. godz. 16, gdy autobus PKS-u, który jeździ ze Słupska do Dębnicy Kaszubskiej, był na wysokości Głobina. Wtedy przed niego wjechał z prawej strony samochód osobowy. Doszło do czołowego zderzenia. Pasażerowie autobusu bardzo silnie to odczuli, choć pogotowie nikogo nie zabrało do szpitala. Za to ratownicy długo wyciągali z zakleszczonego samochodu starszego kierowcę, który trafił do szpitala. - Najdłużej czekaliśmy na kolejny autobus PKS-u. Nie dojechał autobus zastępczy. Musieliśmy czekać na kolejny autobus w rozkładzie - skarżą się pasażerowie. W.Szostak
W poniedziałek (9 lipca) na obwodnicy Słupska doszło do wypadku drogowego z udziałem autobusu. Doprowadził do niego kierowca, który wymusił pierwszeństwo. Do wypadku doszło ok. godz. 16, gdy autobus PKS-u, który jeździ ze Słupska do Dębnicy Kaszubskiej, był na wysokości Głobina. Wtedy przed niego wjechał z prawej strony samochód osobowy. Doszło do czołowego zderzenia. Pasażerowie autobusu bardzo silnie to odczuli, choć pogotowie nikogo nie zabrało do szpitala. Za to ratownicy długo wyciągali z zakleszczonego samochodu starszego kierowcę, który trafił do szpitala. - Najdłużej czekaliśmy na kolejny autobus PKS-u. Nie dojechał autobus zastępczy. Musieliśmy czekać na kolejny autobus w rozkładzie - skarżą się pasażerowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza