Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grupa Inicjatywna: Prezydencie stań do debaty! (wideo)

Zbigniew Marecki [email protected]
Wczorajsze spotkanie Grupy Inicjatywnej z mieszkańcami. Głos zabierał m.in. radny Robert Kujawski z PiS, jedynej partii, która włączyła się w kampanię referendalną.
Wczorajsze spotkanie Grupy Inicjatywnej z mieszkańcami. Głos zabierał m.in. radny Robert Kujawski z PiS, jedynej partii, która włączyła się w kampanię referendalną. Łukasz Capar
- Naszą miejską biedę widać coraz bardziej. To myśmy do tego doprowadzili, wybierając. Teraz możemy to zmienić, biorąc udział w referendum - przekonywali w klubie Emka członkowie Grupy Inicjatywnej.

Grupa Inicjatywna zaapelowała do prezydenta, aby zgodził się na debatę z jej przedstawicielami i nie chował za rzecznikami oraz doradcami.

Mówili o powodach, które zdecydowały, że postanowili zorganizować referendum w sprawie odwołania prezydenta Macieja Kobylińskiego.

Danuta Dyjecińska nie ukrywała, że zawiodła się na prezydencie, bo nie tylko nie doprowadził do przeniesienia wieży telewizyjnej z ulicy Banacha, z powodu której wiele osób choruje, ale także nie wybudował boiska w tym rejonie miasta, które obiecywał.

- Niedawno podczas spotkania w SP nr 3 prezydent powiedział, że ze względów estetycznych nie przeniesie z ulicy Sobieskiego na Banacha wiaty przystankowej i dzieci muszą czekać na autobus w deszczu - mówiła Dyjecińska.

Z kolei Jarosław Madej, pełnomocnik Grupy Inicjatywnej, mówił o rosnącym zadłużeniu miasta, które pod koniec roku wyniesie, jego zdaniem, ponad 280 milionów złotych. W rezultacie miasto musi wydawać coraz więcej pieniędzy na spłatę długów, a coraz mniej przeznacza na inne dziedziny.

- Tylko w sporcie, który mnie bardzo interesuje, w tym roku z braku pieniędzy siatkarki rozwiązały zespół, badmintoniści nie grają w ekstraklasie, a piłkarki ręczne musiały się wycofać z rozgrywek. Nie mówię już o powszechnie znanych kłopotach Gryfa. Dzieje się tak, bo w ciągu dwóch lat wydatki na sport zmniejszyły się o około 30 procent. Jak w takiej sytuacji nasza młodzież ma mieć warunki do trenowania? Tymczasem teraz wydajemy 40 tysięcy złotych dziennie na spłatę samych odsetek od kredytów - podkreślał Madej.

Z kolei Elżbieta Szymanowicz, nauczycielka z SP nr 7 wypominała prezydentowi i radnym likwidację SP nr 7 i postawienie w stan wygaszania Gimnazjum nr 1, co w praktyce nie dało miastu żadnych oszczędności. Mówiono także o pladze dyskontów i hipermarketów, które zabijają lokalny handel.

- Nie mogę już patrzeć na to, że na osiedlu, na którym mieszkam, nie ma młodych ludzi - podkreślał Michał Lichocki, także członek Grupy Inicjatywnej.

Wspierał ich radny PiS Robert Kujawski, który wyliczał, że na likwidacji SP nr 7 miasto nie zarobiło, ale straciło, bo trzeba było przygotować siedzibę dla Miejskiego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli po jego przeniesieniu z SP nr 7 do szkoły na ulicy Zaborowskiej.

- Tak samo o 800 tysięcy złotych prezydent przepłacił przebudowę ulicy Grodzkiej. Teraz blisko o połowę powiększył budowę parku wodnego, a jednocześnie rocznie na wynagrodzenie prezesa PGM i jego zastępcy wydaje prawie 400 tysięcy zł, co stanowi blisko 10 procent pieniędzy przekazywanych rocznie przez miasto na rzecz tej spółki. Ponad 200 tysięcy złotych rocznie zarabiał także były prezes PGK. Takie pensje ustalał prezydent - wyliczał Kujawski.

Członkowie Grupy Inicjatywnej przeczytali oświadczenie, w którym poinformowali, że prezydent utrudnia im działalność, bo nie pozwala zorganizować zbiórki pieniędzy na sfinansowanie kampanii referendalnej i nie udostępnił im w weekend na godzinę sali w siedzibie SOSiR, choć nie była w tym czasie zajęta.

Mimo to będą dalej działać i spotykać się ze słupszczanami. Przysłuchiwali się im także przedstawiciele partii politycznych, w tym Marek Biernacki, wojewódzki radny ze Słupska, należący do PO.

Zapraszamy do dyskusji o referendum

Redakcja "Głosu Pomorza" i portalu www.gp24.plzaprasza do dyskusji na temat referendum na łamach gazety i w internecie. Nasza gazeta jest otwarta dla wszystkich: zwolenników i przeciwników prezydenta Macieja Kobylińskiego.

Będziemy drukować tylko takie teksty, które nbędą podpisane przez autorów, ale jednocześnie zapewniamy anonimowość, gdy autor tekstu nie będzie sobie życzył upubliczniania nazwiska.

Porozmawiajmy o niebezpieczeństwach i perspektywach dla miasta.

Teksty o objętości do 3 tysięcy znaków można do redakcji przynosić, wysyłać pocztą na adres: "Głos Pomorza", ul. Henryka Pobżnego 19, 76-200 Słupsk (z dopiskiem "Debata referendalna"). Można je przysyłać e-mailem: [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza