Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grupa Sierleccy Czarni nie zwalniają tempa. W środę mecz z Kotwicą Kołobrzeg

Michał Piątkowski
Łukasz Capar
Już w środę (14.10) słupszczanie rozegrają kolejny ligowy mecz – tym razem we własnej hali podejmą Kotwicę Kołobrzeg.

Podopieczni Mantasa Cesnauskisa perfekcyjne rozpoczęli bieżące rozgrywki. Czarni wygrali trzy pierwsze rozegrane spotkania i przewodzą w pierwszoligowej tabeli.

Szczególnie ważne było ich ostatnie zwycięstwo, w którym zespół pokazał, że nawet kiedy mecz nie do końca układa się po ich myśli – potrafią w trakcie gry zmienić swoje założenia, odrobić starty i wygrać na bardzo trudnym terenie. W zespole widać też jedność i znakomitą atmosferę, a zespołowa gra Czarnych to obecnie ich największa siła. Zupełnie inne nastroje panują w ekipie z Kołobrzegu, która nie potrafiła w tym sezonie jeszcze wygrać. W ostatnim meczu okazali się słabsi od WKK Wrocław, z którym przegrali na własnym parkiecie 73:80.

Grupa Sierleccy Czarni – Decka Pelplin 89:78. Druga ligowa w...

Czarni będą zdecydowanym faworytem tego spotkania i ciężko wyobrazić sobie inny scenariusz niż ten, kiedy dwa punkty pozostaną w Słupsku. W znakomitej formie są dawaj obwodowi naszego zespołu. Adrian Kordalski to uznana marka w całej lidze i ten sezon tylko to potwierdza. Znakomicie gra też Piotr Śmigielski. W Warszawie był najlepszym strzelcem zespołu, a kiedy trzeba było nie bał się wziąć odpowiedzialności za rozegranie kluczowych akcji. Obaj zawodnicy mają też ogromny wpływ na dobrą grę swoich kolegów, którym często poprzez swój spryt otwierają drogę do zdobycia łatwych punktów. Jeśli Kotwica myśli w Słupsku o sprawianiu niespodzianki, to właśnie powstrzymanie tych dwóch koszykarzy powinno być priorytetem kołobrzeżan.

W Kotwicy robi się nerwowo, a wyniki zespołu są na pewno poniżej przedsezonowych oczekiwań. Warto jednak zaznaczyć, że dwie ligowe porażki zawodnicy z Kołobrzegu zanotowali z czołowymi ekipami pierwszoligowych rozgrywek (WKK, Górnik). Szczególnie dotkliwą porażką była ta z krakowską Wisłą, która jest przecież pierwszoligowym beniaminkiem. Drużyna z Kołobrzegu przed sezonem przeszła metamorfozę – do jej szeregów dołączyli zawodnicy mający na pierwszoligowych boiskach naprawdę solidną reputację. Z Tych przeniósł się Norbert Kulon, z Poznania Filip Struski, a z Łowicza Piotr Robak. Jeśli kołobrzeżanie przegrają czwarty mecz z rzędu, ciężko kolejny raz tłumaczyć im się będzie trudnym terminarzem.

Samo spotkanie szczególnie ważne będzie dla dwóch zawodników. Przed sezonem do Kołobrzegu ze Słupska przeniósł się Hubert Wyszkowski, a odwrotny kierunek obrał Patryk Przyborowski. Znając dużą ambicje dwóch koszykarzy, każdy zrobi wszystko aby pokazać się z jak najlepszej strony.

Początek meczu już w środę (14.10.2020) o godzinie 18 w słupskiej hali Gryfia.

Inne mecze IV kolejki:

Sokół Łańcut – Miasto Szkła Krosno

WKK Wrocław – Górnik Wałbrzych

Politechnika Opole – Wisła Kraków

Księżak Łowicz – Decka Pelplin

Znicz Pruszków – Dziki Warszawa

Nysa Kłodzko – Śląsk II Wrocław

GKS Tychy – Pogoń Prudnik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza