To spotkanie od samego początku nie wyglądało jako ligowy mecz, a raczej jak trening podopiecznych Mantasa Cesnauskisa. Słupszczanie na boisku robili co chcieli, a Kotwica mogła tylko z podziwem patrzeć, na kolejne ofensywne popisy gospodarzy. Trójki trafiali Pabian, Pieloch czy Śmigielski, a goście nie mieli na to żadnej odpowiedzi. Kołobrzeżanie często tracili piłki w prostych sytuacjach, co Czarni wymieniali na łatwe i efektowne punkty. Do przerwy było już 57 do 31 i jasne było kto dopisze do swojego dorobku dwa ligowe punkty.
Druga połowa nie przyniosła absolutnie żadnych zmian, a raczej usypiała kibiców zgromadzonych na gali. Słupszczanie grali spokojnie, nie forsowali tempa, a Mantas Cesnauskis często rotował składem. Gościom udało się nieznacznie zniwelować starty, ale wyniki meczu ani przez chwilę nie był zagrożony. Ostatecznie ekipa ze Słupska po niesamowicie jednostronnym meczu wygrała 82:63.
Grupa Sierleccy Czarni – Kotwica Kołobrzeg 82:63 (27:15, 30:16, 12:9, 13:23)
Czarni: Kordalski 11 (1x3), Długosz 7, Kulikowski 6, Przyborowski 11 (1), Wątroba 9, Pieloch 10 (1), Pabian 11 (1), Śmigielski 17 (3)
Kotwica: Robak 8, Struski 4, Wyszkowski 5, Załucki 5 (1), Pawlak 11 (1), Kulon 14 (2), Stawiak 6 (1), Sadło 4, Marek 6.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?