Ziemia i odpady budowlane są gromadzone w Zimowiskach po obydwu stronach drogi Słupsk-Ustka. Prywatny właściciel działki położonej poniżej szlaku drogi wręcz zaprasza do przywożenia na jego teren ziemi i odpadów budowlanych. Gołym okiem widać, że z miesiąca na miesiąc ich przybywa.
Ten widok zwraca uwagę wielu mieszkańców gminy. Niektórzy wręcz są nim oburzeni. - To wygląda fatalnie. Tą drogą jeżdżą turyści. Często zagraniczni. Nie powinniśmy pozwalać na to, aby widzieli, jak się u nas traktuje środowisko. Władze gminy powinny na to zareagować - mówi pan Kazimierz, przedsiębiorca z regionu słupskiego, który często jeździ tą drogą.
Anna Sobczuk-Jodłowska, wójt gminy Ustka, wyjaśniła nam, że zgodnie z zapisami w miejscowym planie zagospodarowania nie ma ograniczenia co do rodzaju materiału, który może może być wwożony na podnoszony przez prywatnego właściciela teren.
- Natomiast zabiegamy o to, aby ten materiał był systematycznie rozplantowywany. W tym celu współpracujemy z kierownictwem naszego rejonu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - deklaruje pani wójt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?