Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gryf 95 i Drutex-Bytovia: grają bo muszą

Krzysztof Niekrasz
Latem boisko w Bytowie jest idealne do gry, teraz, na przednówku zimy - mogą być kłopoty.
Latem boisko w Bytowie jest idealne do gry, teraz, na przednówku zimy - mogą być kłopoty. Łukasz Capar
Przy padającym deszczu i zapowiadanych opadach śniegu w niedzielę ma się odbyć mecz Bałtyckiej III ligi Drutex-Bytovia - Gryf 95. Jak wygląda stan boiska w Bytowie?

Mecz tak jak cała kolejka - pierwsza z rundy wiosennej miałby się odbyć w najbliższą niedzielę o godz. 12 w Bytowie.

- Spokojnie. Jest jeszcze trochę godzin do rozpoczęcia gier, ale na razie nie planuję odwołania spotkań - mówi Piotr Wojdakowski, przewodniczący Wydziału Gier i Ewidencji Pomorskiego Związku Piłki Nożnej. - Wiem, że warunki z dnia na dzień są coraz trudniejsze. Jeżeli będzie pogorszenie pogody, to zostanie podjęta odpowiednia decyzja. O tym poinformujemy wszystkich i zamieścimy komunikat na stronie internetowej związku.

Przed meczem Druteksu-Bytovii z Gryfem 95 ostrożnie wypowiada się Andrzej Doleciński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bytowie.

- Jestem za tym, żeby piłkarze grali w godnych warunkach - mówi. - Z dnia na dzień boisko jest coraz bardziej grząskie. W tej sytuacji podczas gry narażone jest na zniszczenie. Kolejne opady deszczu czy śniegu mogą spowodować, że pod bramkami będą kałuże. Mecz może bardziej przypominać piłkę wodną niż futbol. W takich warunkach trudno będzie się walczyło obu drużynom. Nie chcę być źle zrozumiany, że za wszelką cenę dążę do tego, aby ta konfrontacja była odwołana.

Muszę mieć na względzie też dbałość o płytę, bo jej utrzymanie wiele kosztuje. W tej chwili mamy jedną murawę. Boisko boczne jest w remoncie. Już w niedalekiej przyszłości problemu z murawą nie będzie. Dlaczego? Bo jesteśmy w trakcie budowy pełnowymiarowego boiska o wymiarach 90 x 60 metrów ze sztuczną nawierzchnią, ale to jeszcze kilka miesięcy.

- My jesteśmy gotowi do rywalizacji w każdych warunkach. Na dzień dzisiejszy musimy grać, bo obowiązuje nas decyzja związku - twierdzi Waldemar Walkusz, szkoleniowiec Druteksu-Bytovii Bytów. - Tak na dobrą sprawę chciałbym, żeby te rozgrywki już się skończyły, gdyż wszyscy odczuwają zmęczenie.

Podobne komentarze słychać w Słupsku.
- Jeżeli rewanżowy mecz w Bytowie miałby się odbyć w anormalnych warunkach, to wtedy mija się to z celem - uważa Paweł Kryszałowicz, piłkarz pełniący funkcję dyrektora Gryfa 95 Słupsk. - Chodzi o to, żeby rywalizacja była w godziwych warunkach, a sam mecz był dobrym widowiskiem, w którym zawodnicy mogliby zademonstrować wszystkie swoje umiejętności. Tak jak to było fajnie w inauguracyjnym spotkaniu w Słupsku, gdzie pojawiło się sporo kibiców miejscowych i z Bytowa.

Czy mecze tej kolejki mogą zostać odwołane dowiemy się prawdopodobnie dzisiaj. Na razie jednak wszyscy muszą przygotowywać się do gry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza