Drutex-Bytovia Bytów
Czy pierwszy mecz po tak długiej przerwie stanowi wyzwanie dla zespołu? Jak szkoleniowiec Waldemar Walkusz przygotował zespół do rozgrywek? Niejeden trener, nawet z doświadczeniem, potyka się w pierwszych meczach rundy. Niedaleko trzeba szukać.
Orest Lenczyk ze Śląskiem Wrocław ma totalnie frustrującą sytuację, zwolniony został Dariusz Pasieka z Cracovii. Walkuszowi to nie grozi, ale też z niepokojem musi wyczekiwać, jak jego zawodnicy wejdą w ten mecz a co za tym idzie w sezon. W ostatnim roku w IV lidze (2007/2008) bytowianie przegrali w Redzie z Orlętami 0:1. Lepiej było w III lidze. Drużyna z Bytowa nie poznała goryczy porażek w wiosennych premierach. Najpierw było 0:0 z Gryfem Słupsk (2008/2009), potem z Cartusią w Kartuzach było 2:2 (2009/2010). Drutex-Bytovia prowadził już 2:0! Od zwycięstwa zaczęli bytowianie wiosnę 2010/ 2011 w Strzelcach Krajeńskich. Tam wygrali z Pogonią Barlinek 1:0. I to był dobry prognostyk, bo zaczynał serię, która zakończyła się awansem do II ligi.
Teraz więc bytowianie muszą być bardzo skoncentrowani i zmobilizowani. Tym bardziej że w świetle zapowiedzi walki o awans, w takich grach, ze średniakiem, u siebie, nie można tracić punktów. - Pierwsze spotkanie zawsze jest niewiadomą. Żadna drużyna nie odda punktów za darmo. Czarni to dobrze poukładany zespół - oznajmił Waldemar Walkusz, trener bytowian. Przeciwko Czarnym nie zagrają Łukasz Wróbel (kartki). Na urazy narzekają: Dawid Retlewski, Wojciech Pięta i Krzysztof Bryndal. Po kontuzji zajęcia wznowił Bartłomiej Nałęcz. Zespół z Bytowa jest 5., ma 33 pkt. Czarni są 10. z 26 pkt. Jesienią Bytovia wygrała w Żaganiu 2:1.
Gryf Słupsk
Wszyscy podopieczni Grzegorza Wódkiewicza w środę byli obecni na treningu. Po raz pierwszy od dłuższego czasu szkoleniowiec miał do dyspozycji całą kadrę. W czwartek wyjaśniła się sytuacja ze stoperem Robertem Zbrzyznym - dostał zwolnienie z Niemiec i może zagrać przeciwko Cartusii.
Skład Gryfa można więc przewidzieć, będzie się opierał na zawodnikach, którzy grali jesienią i zimowych nabytkach. Zapewne można jednak postawić kilka znaków zapytania. Przede wszystkim przy pozycji prawego obrońcy i w pomocy.
W defensywie zapewne szkoleniowiec będzie wybierał między młodymi Schulzem i Baranowskim. W pomocy powinni się pojawić Kozłowski i Witucki, chyba że ich niedawne kontuzje wymuszą zmiany kadrowe.
- I ja, i zawodnicy chcieliby bardzo by zostać w pierwszej szóstce. Tabela jest spłaszczona. Przy 2-3 porażkach ten dół może nas gonić. Ale cel sportowy jest taki, byśmy powalczyli o czołówkę - zapowiada Grzegorz Wódkiewicz, słupski szkoleniowiec.
Jak trener ocenia rywali?
- To będzie trudne spotkanie. Chcielibyśmy dobrze rozpocząć sezon. Będąca w tabeli niedaleko nas Cartusia zapewne także - mówi Wódkiewicz. - W dwóch meczach na własnym boisku z Cartusią i Kaszubią chciałbym wywalczyć komplet punktów, ale jeśli zdobędziemy cztery, to nie będzie źle.
Z Kartuz zapowiedziała się w Słupsku grupa kibiców. Mecz rozpocznie się w sobotę o godzinie 15.00.
Tymczasem trwają boje, o dobre przygotowanie do gry boiska przy ul. Zielonej. Bardzo pomaga w tym firma Conika Łukasza Szewczuka. Działaczom udało się rozrzucić na płycie kilkadziesiąt ton ziemi, boisko zostało napowietrzone. To powinno dać efekt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?