MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gryf Słupsk w Pucharze Polski. Przegrana w Rumi

Rafał Szymański Współpraca sten
Skończyła się przygoda Gryfa Słupsk w Pucharze Polski. Osłabieni urazami słupszczanie zdecydowani przegrali w Rumi aż 2:7.

Zanim się rozpoczęło wczorajsze spotkanie, niewielkie szanse Gryfa zostały jeszcze bardziej zredukowane. Rano w dniu meczu Michał Szałek, ostoja defensywy, zgłosił swoją niedyspozycję. Wciąż źle się czuł po urazie, jakiego doznał w meczu z Kotwicą Kołobrzeg.

Było nawet podejrzenie o wstrząśnięcie mózgu. Szkoleniowiec Gryfa Słupsk Wojciech Polakowski nie naciskał więc na zawodnika, nie wystawił go. To jednak do minimum ograniczyło szanse defensywy słupszczan.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w pierwszej minucie Rafał Siemaszko (król strzelców minionego sezonu Bałtyckiej III ligi, zdobył 24 bramki) wbił słupszczanom gola i praktycznie już na starcie ustawił rezultat spotkania. Orkan, grający po ziemi przez dwóch graczy: Łukasza Kłosa i Michała Smarzyńskiego miał zdecydowaną przewagę, którą udowodnił kolejnymi trafieniami.

Słupszczanie w pierwszej połowie zagrozili tylko dwoma uderzeniami Mateusza Wiecha, które bramkarz Orkana obronił i sytuacją Szymona Gibczyńskiego, w której ten gracz uderzył za słabo piłkę. W drugiej połowie słupski szkoleniowiec dokonał zmian, za Pawła Kryszałowicza wstawił do ataku Dariusza Piechotę.
Dało to efekt w postaci gola. Drugiego zdobył Mateusz Wiech. To jego pierwsza bramka dla słupskiego zespołu. Gorzej, że ten sam zawodnik w 88. minucie otrzymał od sędziego czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko.

Stało się tak w następstwie ataku od tyłu na nogi jednego z zawodników gospodarzy.

Orkan Rumia - Gryf Słupsk 7:2 (4:0)

Bramki: 1:0 Rafał Siemaszko (1), 2:0 Manuel Da Silva (8), 3:0 Łukasz Kłos (16), 4:0 Roland Kazubowski (43), 4:1 Dariusz Piechota (48), 5:1 Manuel Da Silva (69), 6:1 Daniel Laskowski (72 - głową), 7:2 Mateusz Wiech (75).

Gryf Słupsk: Waśków, Oleszczuk, Polakowski, Sarna (46 Pluta), Siarnecki, Wiech, Waleszczyk, Świdziński, Mytych (11 Kozłowski), Kryszałowicz (46 Piechota), Gibczyński. Czerwona kartka - Mateusz Wiech w 88 minucie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza