Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gryf Słupsk wygrywa w Gdyni. Porażka Pogoni Lębork

sten
W dwóch meczach 21. kolejki IV ligi, Gryf Słupsk wygrał z rezerwami ekstraklasowej Arki w Gdyni 2:1 (0:0). Pogoń Lębork uległa u siebie 1:4 Stolemowi Gniewino.

Na mecz do Gdyni gryfici jechali osłabieni brakiem kontuzjowanego Adriana Solczaka oraz bez trenera Grzegorza Bednarczyka, który nie wyleczył jeszcze infekcji. Na ławce rezerwowych usiadł Łukasz Stasiak, który nie doszedł do pełnej dyspozycji po urazie głowy w sobotnim meczu ze Startem. Osłabiony Gryf do meczu przystąpił w defensywnym ustawieniu 5-4-1. W linii obrony zagrali Amoah, Szałek, Staniaszek, Bobrowski i Więckowski. Pierwsze minuty potwierdziły defensywne nastawienie gości i poszukiwanie gry z kontry. Do dwudziestej minuty Arka panowała na boisku, rozgrywając piłkę i niemal cały czas goszcząc na połowie Gryfa.

Kontrataki słupszczan szybko były neutralizowane przez piłkarzy z Gdyni. W 28. minucie meczu sędzia dopatrzył się zagrania ręką w polu karnym przez Krzysztofa Wandzio i podyktował rzut karny. Wojnę nerwów wygrał jednak Michał Kędzia, który wybronił uderzenie z jedenastu metrów. Ostatni kwadrans pierwszej połowy to nadal przewaga gospodarzy i kontry ze strony Gryfa, jednak wynik nie zmienił się do przerwy. Na drugą połowę na boisko wszedł Stasiak, który zmienił Marcjana Majchera. Zajął miejsce w środku ataku, natomiast na skrzydło przeszedł Fabian Słowiński. Zmiana wniosła więcej dynamiki w poczynania ofensywne gości. Akcje stały się bardziej składne i coraz groźniejsze dla bramki Arki. W 60. minucie grę z autu wznawiał Joseph Amoah, który podał do Łukasza Stasiaka. Ten dośrodkował w pole karne. Piłkę przyjął tam Fabian Słowiński i uderzył na bramkę dając prowadzenie Gryfowi. Kilka minut później Gryf przeprowadził kolejną bramkową akcję. Słupszczanie odzyskali piłkę po ataku pozycyjnym Arki i wyprowadzili szybką kontrę. Po dwóch szybkich podaniach futbolówka trafiła do Stasiaka, który długim podaniem za linię obrony Arki uruchomił Tomasza Slusarza. Słupszczanin wykorzystał swoją szybkość, wyszedł na pozycję sam na sam i przelobował bramkarza Arki.

Arka II Gdynia - Gryf Słupsk 1:2 (0:0)

0:1 Słowiński (60), 0:2 Slusarz (68), 1:2 Kozakowski (88-karny)

Gryf: Kędzia - Amoah, Szałek, Staniaszek, Bobrowski, Więckowski, Slusarz (86 Bednarczyk), Tofil (76 W.Wójcik), Wandzio (90 Mordal), Majcher (46 Stasiak), Słowiński.

Arka II: Więckowicz - Polański, Wieczorek, Bednarski, Kozakowski, Sikorski (79 Nowakowski), Markiewicz, Gniadecki, Hołtyn (77 Kłosowski), Bugajewski (67 Affeld), Klecha.

Kompletnie nie wyszedł drużynie Pogoni przedświąteczny mecz ze Stolemem Gniewino. Podobnie jak w Garczegorzu Pogoń straciła bramkę przed przerwą, a po zmianie stron padł kolejny cios. To będzie dla nabierającego doświadczenia zespołu trudna wiosna. Najważniejsza będzie solidna praca, łapanie minut przez młodych zawodników i gra z pełnym zaangażowaniem.

W meczowej „11” po raz pierwszy tej wiosny zabrakło Janowicza i Kreffta. O ile ten pierwszy na boisku pojawił się po przerwie, to drugi uległ poważniejszej kontuzji. Na mecz ze Stolemem Filip Krefft przybył w ortopedycznym kołnierzu. Leczenie zerwanych mięśni barku może potrwać kilka tygodni.

Pierwsze pół godziny było dość spokojne. W 25 minucie Miszkiewicz strzela dwa razy w bramkarza a niedługo później Kliński uderza głową nad poprzeczkę. W tej części spotkania w rolę napastnika wcielił się Piotr Kozdra. O tym, że Mateusz Wachowiak to groźny, mocno trzymający się na nogach zawodnik wiadomo nie od dziś. Tymi zaletami zawodnik Stolemu brylował także w Lęborku. Po jego strzale w 31 minucie Katzor instynktownie wybija piłkę na róg. 4 minuty później jest już bez szans. Rozpędzony „Wachu” z 15 metrów precyzyjnie strzela z kontry na 0:1. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy Koszałka strzela ponad bramką a Wachowiak obok. To był wyraźny znak, że Pogoni może być bardzo trudno.

W przerwie trener Lewandowski dokonuje podwójnej zmiany. Klińskiego zmienia Klimas, a Krzysztofika Janowicz.

W 49 minucie zawodnik o znajomo brzmiących danych osobowych, a mianowicie Jakub Nowakowski przedarł się w pole karne Pogoni i strzela na 0:2. Chwilę później goście prowadzą już trzema bramkami po strzale z bliska Krystiana Patoka z podania Sobczyńskiego. Wiarę kibicom na stadionie na kilkanaście minut przywrócił od 56 minuty Piotr Kozdra, gdy po rzucie wolnym bitym przez Szymańskiego strzela kontaktową bramkę na 1:3. Gra Pogoni uległa przyśpieszeniu i drużyna stwarzała więcej sytuacji. To jednak goście wypracowywali sobie lepsze okazje. Katzor tylko w sobie wiadomy sposób w okolicy 70 minuty broni dwa groźne strzały Dawida Patelczyka i jeden Wachowiaka. Ten drugi minutę później trafia z głowy z poprzeczkę! Wynik na 1:4 podwyższa w 78 Nowakowski i mecz kończy się wysoką wygraną gości z z usportowionej gminy Gniewino.

Grzegorz Lewandowski, trener Pogoni: - Jestem zrozpaczony po dzisiejszym meczu, jesteśmy rozbici personalnie. Mamy zespół który ma za zadanie zbierać doświadczenie, lecz wystarczy, że wypadnie nam ze składu np. Kłos czy Musuła i nie ma zespołu. Przychodząc tu wierzyłem, że mogę coś tu zmienić, odbudować. Okazuje się, że ci co czekają na swoją szansę, po kątach marudzą cały czas tego nie wykorzystują. Na tą chwilę jesteśmy rozbici wynikiem. Gdyby nie nasz bramkarz mogłoby się to skończyć bardziej surowo dla nas. Coś tam próbowaliśmy robić z gry, ale na pewno nie było to czego nakreśliliśmy sobie w szatni. Od początki gra był rwana. Przyszła pora zimnego prysznicu i zmiany podejścia niektórych do treningów i meczów. Mamy przed sobą mecze z czubem tabeli i nie możemy sobie pozwolić na tak otwartą grę jak do tej pory. Co do błysku formy w meczu rezerw Jędrzeja Waczkowskiego to ten zawodnik jest ciągle z nami. Cały czas pracujemy z nim, on z nami pracuje. Na tą chwilę nie jestem w stanie dać ręki by nam pomógł. Potrzeba czasu, nie trenował po zabiegu, musi wejść w ten rytm treningowy i w mecze. Tak jak powiedziałem wcześniej, dużo pracy przed nim. Na ta chwilę jesteśmy bez napastnika.

Pogoń Lębork – Stolem Gniewino 1:4 (0:1)
0:1 Wachowiak (31), 0:2 Nowakowski (49), 0:3 Patok (53), 1:3 Kozdra (56), 1:4 Nowakowski (80)

Pogoń: Katzor – Ulatowski, Musuła, Łapigrowski, Michor, Krzysztofik (46 Janowicz), Kliński (46 Klimas), Szymański, Miszkiewicz, Stankiewicz (80 Zanewycz), Kozdra

Stolem: Olszowiec – Kankowski, Wańczuk, Świtała, Klarecki, Jeżowski, Koszałka (83 Maciołek), Sobczyński (53 D. Patelczyk), Dampc (46 Nowakowski), Wachowiak, Patok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza