Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GRYFIA: Znów siadają do rozmów

Piotr Jasina [email protected]
GRYFIA: Znów siadają do rozmówJeśli rozmowy z zarządem przy udziale mediatora nic nie zmienią, związkowcy Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia zapowiadają w przyszłym tygodniu strajk ostrzegawczy a po nim generalny.
GRYFIA: Znów siadają do rozmówJeśli rozmowy z zarządem przy udziale mediatora nic nie zmienią, związkowcy Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia zapowiadają w przyszłym tygodniu strajk ostrzegawczy a po nim generalny. Sebastian Wołosz
Rozpoczeła się kolejna tura rozmów związków i zarządu Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia przy udziale mediatora z resortu pracy i polityki społecznej.

Dzisiaj po raz kolejny przy stole zasiądą skonfliktowane strony: związki zawodowe i zarząd Gryfii. Mediator będzie próbował załagodzić konflikt.

- Jestem sceptycznie nastawiony do wyników tych rozmów - przyznał Wojciech Osman, przewodniczący Solidarności '80 w regionie. - Prezes nie dostarczył nam żadnych ekspertyz, analiz, które potwierdzałyby skuteczność planów dotyczących przyszłości stoczni Gryfia. Nie wiemy, co kryje się za hasłem outsourcing. W naszym przekonaniu chodzi o wyprowadzenie majątku, zwolnienie ludzi i likwidację stoczni.

- Jeśli prezes nas nie przekona do zasadności planów, które medialnie nagłaśnia, podejmiemy decyzję o strajku ostrzegawczym - dodał przewodniczący.
Zapewnia, że wszystkie związki działające w stoczni, w części szczecińskiej i świnoujskiej są bardzo zdeterminowane.

Związki są w sporze zbiorowym z zarządem MSR Gryfia. Przeprowadziły referendum strajkowe. Aż 90 proc. osób, które wzięły w nim udział, opowiedziało się za strajkiem. Frekwencja była bardzo wysoka, ponad 80 procent.

Główny spór dotyczy formy przekształceń stoczni. Zarząd zamierza wydzielić i przenieść do osobnych spółek obróbkę skrawaniem, centrum usług wspólnych, służby utrzymania ruchu. Pod koniec roku liczba pracowników stoczni zmniejszyć się ma do 515. Teraz Gryfia zatrudnia 873 osoby.
Związkowcy się nie godzą na takie przekształcenia. Przypominają zarządowi, że najpierw skonsolidował stocznie w Szczecinie i Świnoujściu, a teraz chce ją kawałkować. Zarzucają prezesowi brak konsekwencji.
Prezes MSR Gryfia Lesław Hnat twierdzi, że szanuje stanowisko pracowników.
- Nasza stocznia przechodzi trudny proces restrukturyzacji, dlatego z pełnym zrozumieniem podchodzę do obaw i niepewności części pracowników - tłumaczy. Zapewnia, że w stoczni nie dzieje się nic, co mogłoby dać podstawę do radykalnych działań ze strony związków zawodowych.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza