Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Bednarczyk: prezes nie musiał mnie długo namawiać

Jarosław Stencel
Jarosław Stencel
Grzegorz Bednarczyk
Grzegorz Bednarczyk Fot. Jarosław Stencel
47-letni Grzegorz Bednarczyk powrócił po rocznej przerwie do Gryfa Słupsk na stanowisko głównego trenera.

Jest taka zasada, że dwa razy się nie wchodzi do tej samej rzeki, ale chyba w pojęciu piłkarskim tego nie ma?
Życie pokazało, że już nieraz trenerzy podejmowali pracę w tych samych klubach, tak że myślę, że jest to tylko mit. Oczywiście miałem roczną przerwę. Myślę, że wyjdzie to z korzyścią dla klubu i dla zespołu i dla mnie.

Na jaki okres czasu opiewa pana umowa jako trenera Gryfa Słupsk?
Podpisałem umowę na rok czasu. Co będzie dalej, to czas pokaże. Myślę, że to nie znaczy na ile ja podpisałem tą umowę, tylko jaka będzie współpraca i jakie będą wyniki. Trenerzy jak wiemy podpisują długoterminowe kontrakty, a się okazuje, że po pół roku przestają pracować, więc to nie ma znaczenia na jaki okres jest podpisana umowa.

Na pierwszym treningu pojawiło się sporo zawodników, a nie zawsze tak bywa na początku przygotowań.
Wcześniej wszystkich poinformowaliśmy. Każdy na trening się zgłosił. Oczywiście też są problemy zdrowotne tak jak Fabian Słowiński. Przyszedł, ale trenować nie może, bo ma temperaturę. Dlatego też nie przebierał się i lepiej, żeby się wykurował, niż miałyby być jeszcze jakieś dodatkowe skutki.

Czy już jest rozeznanie, kto może odejść z zespołu Gryfa?
Na razie nie ma takich informacji. Gdzieś są pogłoski, ale rozmawiałem z każdym zawodnikiem zainteresowanym i wszyscy wyrazili chęć gry. Dlatego na dzień dzisiejszy nie zastanawiamy się kto chce odejść. Zastanawiamy się nad tym co jest tu i teraz. Tak naprawdę musimy się skupić na pracy na kolejnych treningach, a nie na transferach, gdyż to jest krótki okres przygotowawczy i musimy go dobrze spożytkować, by być jak najlepiej przygotowani do długiego sezonu.

Czy długo musiał namawiać Paweł Kryszałowicz na powrót do zespołu?
Nie musiał długo namawiać. Bardziej ja musiałem się zastanowić nad podjęciem decyzji, gdyż musiałem się dowiedzieć jaki jest stan osobowy zespołu i tak naprawdę porozmawiać z rodziną nad tym, jaka nasza przyszłość będzie, bo trzeba powiedzieć, że to jest jednak poświęcenie. Czas spędzony na boisku i poza nim w klubie, dlatego też tą decyzję podjęliśmy wspólnie.

Kogo widzimy na treningu, bo widać kilku nowych graczy?
Tak, jest kilku zawodników. Nie chciałbym tutaj zdradzać z imienia i nazwiska. Też można powiedzieć, że poznaję tych zawodników zanim wszystkich jeszcze zapamiętam. Są zawodnicy, którzy wrócili po wypożyczeniach i ci, którzy po kontuzjach wracają, więc kadra jest liczna, ale jeszcze nie wszyscy są do dyspozycji.

Rywalizacja w IV lidze w nowym sezonie będzie bardzo ciężka. Ponownie zagra 21 zespołów w tym oprócz Gryfa aż 5 z podokręgu słupskiego.

To jest chyba jedyny sezon, żeby było aż tak dużo zespołów z naszego regionu, czyli dawnego województwa słupskiego. To na pewno jest jakiś ewenement, aczkolwiek trochę ten poziom się rozmywa, bo naprawdę ciężko jest pozyskiwać zawodników w regionie o renomowanej marce i wysokim poziomie. Każdy patrzy, gdzie ma bliżej i jakie ma lepsze warunki i przez to te zespoły z jednej strony dobrze, bo są na wyrównanym poziomie i tak naprawdę wszystko decyduje na boisku i umiejętności i wola walki.

Poprzedni sezon spędził pan w zespole Wybrzeża Objazda z klasy okręgowej. Teraz powrót do IV ligi. Czy treningi inaczej będą przebiegać tutaj niż tam?

Trening, czy to jest klasa okręgowa, czy IV liga jest podobny. Oczywiście jakość przeprowadzenia tego treningu jest trochę inna. Zawodnicy są nieco inni i większa ilość ich jest, czasem mniejsza. To są problemy z którymi trzeba się zmierzyć w niższych ligach. W gryfie kadra jest dosyć szeroka i jest ten komfort pracy, że nie ma problemu z przygotowaniem treningu i jego wykonaniem czy też egzekwowaniem zaangażowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza