Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Lato: turyści też przyjadą do Słupska

Paweł Sikorski
Grzegorz Lato
Grzegorz Lato Marcin Bielecki
Rozmowa z Grzegorzem Lato, prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, o przygotowaniach do EURO 2012 i roli Słupska podczas tej imprezy.

- W jakim stopniu został wykonany już plan przygotowawczy miast organizatorów do Euro 2012?

- Wszystkie przygotowania odbywają się zgodnie z planem. Jedyne opóźnienie dotyczy stadionu we Wrocławiu, który będzie oddany do użytku z kilkumiesięcznym opóźnieniem.

- Które miasto najlepiej radzi sobie w przygotowaniach i czy w którymś z nich istnieje zagrożenie co do czasu oddania stadionów, dróg czy bazy hotelowej?

- Najlepiej radzi sobie Gdańsk i Poznań. Stadiony w tych miastach zostaną oddane najszybciej. Nieduże opóźnienie, jak już wspomniałem, ma Wrocław. Zmiana wykonawcy stadionu spowolniła tam pracę, ale wierzę, że Wrocław spokojnie zdąży.

- Czy ma pan szczegółowe informacje dotyczące Ukrainy? Media dużo spekulowały o realnym zagrożeniu organizacji ME, UEFA nieco tonuje nastroje. Ale czy jesteście przygotowani na plan B np. współorganizowanie turnieju z Niemcami?

- Ukraina rzeczywiście boryka się z problemami, ale nikt nie powiedział, że Euro się tam nie odbędzie. Ukraińcy walczą z czasem, ale starają się, aby wszystko skończyło się dobrze. Przygotowania do mistrzostw zaczęliśmy razem i razem je zakończymy. Nie ma żadnych planów B czy C.

- Pojawił się pomysł dotyczący nadania Stadionowi Narodowemu imienia Lecha Kaczyńskiego? Czy uważa to pan za dobrą inicjatywę?

- Wybór imienia dla Stadionu Narodowego nie jest sprawą Polskiego Związku Piłki Nożnej, więc nie będę komentował tego pomysłu.

- Czy na organizacji EURO 2012 zyskują także miasta, które nie organizują turnieju, ale mogą jedynie przyjąć pewną liczbę kibiców czy stworzyć warunki pobytu dla którejś z ekip narodowych? Konkretnie mam na myśli Słupsk, tutaj znajduje się nasza redakcja.

- Myślę, że większość polskich miast, kurortów położonych nad morzem czy w górach, zyska na Euro. Na mistrzostwa Europy do Polski przyjadą nie tylko setki tysięcy kibiców zainteresowanych piłką nożną. Przyjadą też tacy, którzy będą chcieli przy okazji odwiedzić ciekawe miejsca, zwiedzić Polskę. Do Słupska też przyjedzie wielu turystów.

- W Słupsku wybudowano już trzy boiska programu Orlik 2012, które cieszą się dużą popularnością wśród młodzieży. Czy nasze miasto może liczyć na kolejne takie przedsięwzięcia? (Trzy boiska to zdecydowanie za mało na stutysięczne miasto).

- Orliki to wspaniała inicjatywa, wiele dzieciaków na tym skorzysta. Cieszę się, że będą miały gdzie grać. Orlik 2012 jest jednak programem Ministerstwa Sportu i Turystyki, więc to w ministerstwie sportu decydują, czy i gdzie powstaną kolejne Orliki.

- Jak układa się współpraca między Franciszkiem Smudą a PZPN? Czy pan prezes jest zadowolony z poczynań trenera kadry narodowej?

- Trener powoli buduje silną reprezentację, regularnie obserwuje polskich ligowców i zawodników, którzy grają w zagranicznych klubach. Widzę, że ma jasno sprecyzowany cel i chce go osiągnąć.

- Czy możemy z całą pewnością powiedzieć, że to Franciszek Smuda będzie szkoleniowcem reprezentacji Polski podczas turnieju finałowego Euro 2012?

- Nie ma powodów, żeby było inaczej. Selekcjoner ma podpisany kontrakt do końca lipca 2012 r., z możliwością przedłużenia. Jest to bardzo doświadczony szkoleniowiec, który wie, co robi.

- Kadra narodowa zmierzy się teraz z trzema silnymi drużynami Finlandią, Serbią i Hiszpanią. Czy przygotowania do tych spotkań mają mieć podobny przebieg jak przygotowania tych ekip, które uzyskały awans do mundialu w RPA?

- Polska nie jedzie na mundial, więc naszym najbliższym celem są mistrzostwa Europy w 2012 roku. Musimy do tego czasu zbudować silną drużynę, której gra usatysfakcjonuje polskich kibiców. To ma być zespół, który będzie cały czas grał na wysokim poziomie. Dlatego do tych najbliższych spotkań musimy się przygotowywać jak najlepiej. Prestiż tych meczów jest znacznie niższy, ale zawodnicy powołani przez Franciszka Smudę muszą pokazać się z jak najlepszej strony, żeby w przyszłości selekcjoner dalej chciał ich wystawiać w meczach reprezentacji naszego kraju.

- Na koniec z przymrużeniem oka, którą porę roku lubi prezes Lato najbardziej?

- Oczywiście, że zimę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza