To niemożliwe? Możliwe. Pogoda wyjątkowo sprzyja miłośnikom spacerów po lesie. Jeśli ktoś chce mieć świeże grzyby na wigilijnym stole jest na to spora szansa. Nasi czytelnicy chwalą się zbiorami grzybów zebranych właśnie o tej porze roku. Nikodem z Pomyska Wielkiego zebrał sporo kurek. Było ich na tyle sporo, że spokojnie starczyło na kolację.
Kurki i podgrzybki w bytowskim lasach.
Pani Małgosia wybrała się na grzyby w okolicach Borzytuchomia, także zebrał sporo kurek. Natomiast pani Marzena z Jasienia spotkała w lesie podgrzybki.
- Jeśli pogoda się utrzyma i nie nadejdzie mróz to z pewnością nie będzie to ostatnie grzybobranie w tym roku - mówią grzybiarze.
Rząd obiecuje wspomóc psychiatrię dziecięcą